Woda z uszkodzonego kanału rzeki Rudawki wycieka od piątku. We wtorek służby sprawdzały, czy zagraża podmyciem ulicy Broniewskiego. Ratusz zwołał na środę sztab kryzysowy. - Nie ma prawdopodobieństwa, że jezdnia zostanie podmyta i dojdzie do zapadnięcia się nawierzchni - przekazała po zakończeniu posiedzenia sztabu rzeczniczka urzędu miasta Karolina Gałecka.
Piątkowa awaria w rejonie ulicy Izabelli na Żoliborzu okazała się poważniejsza, niż się początkowo wydawało. Pisaliśmy wtedy, że w rejonie, gdzie prowadzone są prace przy podziemnym przewiercie, doszło do wycieku wody, najprawdopodobniej z uszkodzonej rury. Jak relacjonował nasz reporter, w sąsiedztwie trasy S8 utworzyło się jezioro.
Służby na Broniewskiego
We wtorek wieczorem na miejscu znów pojawiły się służby. Pracownicy wodociągów schodzili do studzienki usytuowanej na jezdni ulicy Broniewskiego. Wstrzymany był ruch. Działaniom asystowali pracownicy miejskiego Biura Zarządzania Kryzysowego. Na miejscu pojawił się też wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski.
W środę ruch odbywał się już normalnie, ale - jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie - sprawa nie jest zakończona. Według naszych informacji, w trakcie prac przy przewiercie uszkodzony miał zostać podziemny kanał rzeki Rudawki. Woda cały czas się z niego wydostaje i może stworzyć zagrożenie. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że betonowy kanał został przewiercony na wylot, z obu stron. Woda cały czas się wydostaje. Na to, jak poważne będę skutki awarii, wpływ będzie miała przede wszystkim pogoda, a konkretnie opady.
Ratusz analizował, czy konieczne jest zamknięcie Broniewskiego dla ruchu. Podczas środowego posiedzenia sztabu kryzysowego zapadła decyzja, że takie kroki nie będą na razie podejmowane.
"Studzienka zasypana świeżym piaskiem"
Przed południem do sprawy oficjalnie odniósł się wiceprezydent Olszewski. Zdementował informację o podmytych torach tramwajowych, która pojawiła się we wtorek wieczorem. - Zrobiliśmy kontrolę torowiska. Tory są bezpieczne. W tym miejscu pogotowie tramwajowe dokonało korekty. Według naszej wiedzy to nie jest związane z awarią - powiedział.
I dodał: - Awaria wystąpiła na terenie, który jest w zarządzie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. W tym miejscu jest prowadzona inwestycja na zlecenie firmy Innogy, zgodnie z pozwoleniem wydanym przez wojewodę mazowieckiego. Będziemy prosili Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego o przeprowadzenie kontroli, czy te prace były prowadzone zgodnie ze sztuką. Prawdopodobnie firma, która robiła przecisk kabli 110 kv, uszkodziła kanał, w którym płynie rzeka Rudawka - mówił wiceprezydent.
- Byłem wczoraj (we wtorek - red.) na miejscu. Wszystko wskazuje na to, że uszkodzenie pochodzi właśnie z winy tego wykonawcy. Jedna ze studzienek jest cała zasypana świeżym piaskiem, który prawdopodobnie pochodzi z podmycia wód gruntowych - dodał.
"Wody Polskie zgubiły rzekę"
- Będziemy żądali od wykonawcy naprawy całego układu, choć tak naprawdę nikt się do tej rzeki nie przyznaje. Kiedyś była w zasobach marszałka, dziś Wody Polskie ją "zgubiły", tak jak wiele innych polskich rzek, na terenie całego kraju, bo w takim trybie przejmowały rzeki w roku 2016, po przyjęciu ustawy przez Prawo i Sprawiedliwość - powiedział.
Po zakończeniu posiedzenia sztabu kryzysowego rzeczniczka ratusza Karolina Gałecka poinformowała, że nie ma konieczności wprowadzania zmian w organizacji ruchu na Broniewskiego. - Dobrą informacją jest to, że nie ma prawdopodobieństwa, że zostanie podmyta jezdnia i dojdzie do zapadnięcia się nawierzchni, ponieważ kanał znajduje się pod powierzchnią chodnika i trawnika. Studzienka jest więc oddalona od jezdni. Służby miejskie cały czas monitorują sytuację na miejscu i są w gotowości - zastrzegła.
Informację o zakończeniu posiedzenia potwierdziła także rzeczniczka wojewody mazowieckiego Ewa Filipowicz. - Uczestniczyli w nim przedstawiciele wojewody. Wykonujemy nasze zadania zgodnie z kompetencjami - miasto jako powiat w pierwszej kolejności podejmowało działania na miejscu. Wojewoda zadeklarował pełną współpracę i pomoc w zakresie na przykład kontaktu z nadzorem budowlanym - poinformowała Filipowicz.
Rzeczniczka warszawskiego oddziału GDDKiA Małgorzata Tarnowska poinformowała z kolei, że w rejonie węzła Broniewskiego były "prowadzone prace w pasie drogowym przez podmioty zewnętrzne". - Jako zarządca terenu, przez który przechodzą instalacje niezwiązane z drogą, podjęliśmy działania w formie zabezpieczenia terenu oraz ciągłego monitoringu. Miasto powołało sztab kryzysowy. Wykonawca ma przeprowadzić monitoring wizyjny wspólnie z MPWiK w tym kanale. Będzie to możliwe po odpompowaniu wody i oczyszczeniu z mułu - wskazała rzeczniczka.
Dodała, że woda jest na bieżąco odpompowywana przy udziale Straży Pożarnej i MPWiK. - Na chwilę obecną awaria nie ma wpływu na ciągłość ruchu na S8 - zapewniła.
Podziemna rzeka
Rudawka to jeden z dopływów Wisły na terenie Warszawy. Dziś praktycznie w całości płynie w podziemnych kanałach. Mały, uregulowany odcinek można zobaczyć po drugiej stronie węzła Broniewskiego z trasą S8, w Parku Olszyna. Kolejny w rejonie ulicy Gwiaździstej i w Lasku Bielańskim.
Dawną doliną Rudawki przechodzi dziś trasa S8.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl