Na Puławskiej tramwaj śmiertelnie potrącił mężczyznę. Do wypadku doszło przed godziną 5 rano. Jak przekazały Tramwaje Warszawskie, motorniczy nie zauważył, że doszło do potrącenia.
Do wypadku doszło w pobliżu numeru 240, tam gdzie Puławska krzyżuje się z aleją Lotników.
Jak podał Rafał Retmaniak z sekcji prasowej Komendy Stołecznej Policji, służby otrzymały informację o zdarzeniu około godziny 5. - Tramwaj linii 4 potrącił mężczyznę w wieku 57 lat. Mężczyzna zmarł na miejscu - poinformował policjant.
Około godziny 9 na miejscu był reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz. - Tramwaj jest już w zajezdni, trwają tu jeszcze czynności policji i prokuratura. Służby pracują w okolicy przejścia dla pieszych - relacjonował.
Retmaniak przekazał jednak, że do potrącenia doszło poza przejściem dla pieszych.
"Nie zauważył, że doszło do potrącenia"
Więcej szczegółów w sprawie podał po południu rzecznik Tramwajów Warszawskich Maciej Dutkiewicz.
- Do wypadku doszło o godzinie 4.38. Wiemy, że mężczyzna leżał tuż przy torowisku obok żywopłotu. Wiemy też, że był nietrzeźwy i zaczął wstawać dokładnie w momencie, kiedy akurat przejeżdżał tramwaj. Ten człowiek znajdował się wtedy poza polem widzenia motorniczego i ten po prostu go nie zauważył - przekazał Dutkiewicz.
Jak dodał, leżące na torowisku ciało po potrąceniu zauważył inny motorniczy, który jako kolejny przejeżdżał przez to miejsce.
Kilka godzin utrudnień
Na stronie Warszawskiego Transportu Publicznego przed godziną 5 pojawił się komunikat o utrudnieniach w kursowaniu tramwajów linii 4, 10, 35. Przez prawie pięć godzin składy kursujące w stronę Wyścigów kończyły bieg na przystanku Metro Wilanowska.
Utrudnienia zakończyły się około godziny 10.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl