- Jest za wcześnie, żeby mówić, kiedy zakończą się prace związane z budową wiaduktu na Marywilskiej - mówi rzecznik drogowców. Przeprawa miała być zamknięta jedynie przez weekend, ale podczas rozbiórki doszło do "niekontrolowanego przemieszczenia podpory". Miasto organizuje objazdy, a mieszkańcy martwią się, jak ich dzieci w poniedziałek dotrą do szkół.
Wiadukt na Marywilskiej będzie zamknięty do odwołania. Zgodnie z planami ruch jedną nitką miał być przywrócony w poniedziałek, jednak podczas robót doszło do "niekontrolowanego przemieszczenia podpory". Przejazd grozi katastrofą. Drogowcy o problemach poinformowali w sobotę. W niedzielę na miejsce ponownie pojechał Mateusz Szmelter z tvnwarszawa.pl. - Teren został zabezpieczony, ale nie ma tu dziś robotników (mimo wcześniejszych deklaracji o pracy 24 godziny na dobę - red.). Spotkałem jedynie rodziców, którzy szukają drogi, którą odprowadzą w poniedziałek dzieci do szkoły - relacjonował nasz reporter.
W mediach społecznościowych pojawiały się głosy, że może być problem z dotarciem do szkół, między innymi do Szkoły Podstawowej numer 110.
Burzenie wiaduktu jak krojenie jabłka
Na pytanie, co się wydarzyło Jakub Dybalski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich odpowiada: - Od początku wiedzieliśmy, że wiadukt na Marywilskiej nie nadaje się do remontu. Trzeba go zburzyć i zbudować od nowa. Mieliśmy dwie możliwości, zrobić to od razu, wyburzając cały, albo w wersji drugiej, spróbować budować go kawałkami, żeby zostawić połowę wiaduktu, by móc tam puścił ruch (jak na Trasie Łazienkowskiej - red.). To od początku było pod znakiem zapytania, bo mówimy tutaj nie o dwóch obiektach, a o jednym.
W piątek wykonawca zburzył część zachodnią wiaduktu. - To jak z jabłkiem. Jak się je ukroi, można zajrzeć do środka i zobaczyć, co tam jest. Okazało się, że wiadukt jest w takim stanie, że połowa obiektu nie może samodzielnie bezpiecznie służyć do jeżdżenia - dodał Dybalski.
Zaznaczył, że drogowcy nie mają zastrzeżeń do wykonawcy. - Po prostu obiekt, który stojąc w całości był dopuszczony do ruchu, choć też warunkowo, bo mieliśmy ograniczenie prędkości, tonażu pojazdów, które mogą po nim jeździć, w momencie, kiedy mieliśmy już pół obiektu, nie jest już bezpieczny - opisał.
Zapewnił też, że w okolicy wiaduktu zostanie wybudowany chodnik, który umożliwi przejście pomiędzy przystankami autobusowymi. - Wykonawca musi jak najszybciej przeprowadzić prace. Harmonogram pewnie się zmieni, ale jest za wcześnie na podawanie szczegółów - powiedział.
W późniejszej rozmowie z tvnwarszawa.pl Karolina Gałecka, wiceszefowa ZDM tłumaczyła wstrzymanie głównych prac rozbiórkowych koniecznością otrzymania oficjalnego pisma od Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, niezbędnego, by wznowić działania. - W weekend wykonawca skupił się na budowie chodnika, to jest w tej chwili priorytetem. Przeprowadzono już korytowanie gruntu pod przejście - sprecyzowała wieczorem Gałecka.
"Niekontrolowane przemieszczenie podpory"
W sobotę drogowcy poinformowali o problemach na budowie. - Podczas rozbiórki części ponad pięćdziesięcioletniego wiaduktu doszło do niekontrolowanego przemieszczenia podpory. Na skutek powstałych przemieszczeń stwierdzono, że dźwigary płyty wiaduktu przeznaczonego do obsługi ruchu kołowego, utraciły swoją stabilność, co powoduje zagrożenie dla bezpiecznej eksploatacji obiektu - informował Jakub Dybalski.
Wykonawca powiadomił o zaistniałej sytuacji miejskie służby. O zagrożeniu powiadomiony został również Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego, który zdecydował, że ruch na pozostałej części wiaduktu jest wykluczony.
Konstrukcja nie zapewnia bezpieczeństwa
Przypomnijmy - na początku września rozpoczęła się przebudowa starego wiaduktu w ciągu Marywilskiej. Wprowadzony został ruch wahadłowy. - Do tej pory zakres prac nie ingerował w leciwą konstrukcję obiektu, dlatego zgodnie z czasową organizacją ruchu były możliwe roboty pod ruchem. W czasie prac po zachodniej stronie wiaduktu ruch, wahadłowo, miał odbywać się po jezdni na stronie wschodniej. I po wybudowaniu strony zachodniej, miał zostać przeniesiony, by wykonawca mógł zająć się stroną wschodnią obiektu - przekazał rzecznik ZDM.
W piątek wykonawca rozpoczął kolejny etap - wyburzania zachodniej części wiaduktu. Na ten czas cały obiekt został zamknięty dla ruchu. Ten etap miał zakończyć się w poniedziałek, 24 października. - Jednak podczas bardziej zaawansowanych prac rozbiórkowych okazało się, że stan techniczny zakrytych wcześniej elementów konstrukcji stwarza zagrożenie. Ze względu na fakt, że elementy były ukryte pod warstwami betonu, nie można było wcześniej ocenić ich faktycznej kondycji technicznej. O ile całość obiektu pozwalała na funkcjonowanie, to po rozbiórce połowy, nie zapewnia on już bezpieczeństwa użytkownikom, co potwierdziła decyzja PINB - mówił w sobotę rzecznik drogowców.
- W zaistniałej sytuacji wezwaliśmy wykonawcę do pilnych prac, w trybie 24-godzinnym, tak, aby jak najszybciej przywrócić przejezdność na remontowanym wiadukcie. Jesteśmy w kontakcie z Zarządem Transportu Miejskiego w sprawie funkcjonowania komunikacji miejskiej. Komunikacja będzie funkcjonowała zgodnie z projektem czasowej organizacji ruchu. Dodatkowo, aby umożliwić ruch pieszy i możliwość dojścia do autobusów miejskich poleciliśmy wykonawcy, aby niezwłocznie przystąpił do budowy chodnika - dodał.
Zmiany tras autobusów
ZTM poinformował, że zamknięcie przejazdu potrwa do odwołania, wprowadzone zostały zmiany tras autobusów. Linie 176 i N64 zostały skrócone do przystanku MARCELIN po południowej stronie wiaduktu. Po północnej stronie wiaduktu uruchomiona została linia zastępcza Z76 na trasie:
SMUGOWA – Marywilska – Czołowa – Bohaterów – Ołówkowa – Parowozowa – Polnych Kwiatów – J. Mehoffera – Raciborska – CHOSZCZÓWKA (powrót: Raciborska – Przytulna – Henrykowska – Wyganowska – Raciborska – J. Mehoffera – …)
Dodatkowo wydłużone do godziny 1 zostało kursowanie autobusów linii 133. W godzinach nocnych autobusy jeżdżą zmienioną trasą:
133: TARCHOMIN – W. Świętosławskiego – Świderska – Ćmielowska – Światowida – J. Mehoffera – Modlińska – Klasyków – Bohaterów – Ołówkowa – Parowozowa – Polnych Kwiatów – J. Mehoffera – Raciborska – CHOSZCZÓWKA – Raciborska – Przytulna – Henrykowska – Wyganowska – Raciborska – J. Mehoffera – M. Jeżowskiego – Parcelacyjna – J. Mehoffera – Światowida – W. Świętosławskiego – TARCHOMIN
Połączenie pomiędzy obydwoma odcinkami ulicy Marywilskiej jest możliwe pociągami Szybkiej Kolei Miejskiej linii S3 oraz Kolei Mazowieckich R90.
Źródło: tvnwarszawa.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: ZDM