W niedzielę wieczorem na Lazurowej pijana kobieta wjechała w zaparkowane auto, w wyniku czego jej samochód przewrócił się na bok. Jak się potem okazało, to stołeczna policjantka.
Do zdarzenia doszło w niedzielę. Policjanci ze stołecznego wydziału ruchu drogowego otrzymali zgłoszenie około 20. Ze wstępnych informacji wynikało, że volkswagen uderzył w zaparkowane suzuki i przewrócił się na bok.
- Badanie wykazało, że kierująca pojazdem miała około 0,8 promila alkoholu wydychanym powietrzu. W zdarzeniu nikomu nic się nie stało - poinformowała nadkomisarz Marta Sulowska z Komendy Rejonowej Policji Warszawa IV.
Jak usłyszał nasz reporter Artur Węgrzynowicz, volkswagenem podróżowała też dwójka dzieci. Ale te doniesienia nie potwierdziły się. - Na tę chwilę nie mam takich informacji - odpowiedziała rzeczniczka bemowskiej policji nadkomisarz Marta Sulowska, pytana o kwestię dzieci. Ich obecności w aucie nie potwierdziła także prokuratura. Wszystko wskazuje na to, że pojawiły się na miejscu już po zdarzeniu.
Udało się natomiast potwierdzić, że kierująca to policjantka z KSP. - Wszczęte zostały czynności dyscyplinarne, funkcjonariuszka została już zawieszona - przekazał Sylwester Marczak, rzecznik stołecznej policji. Nieoficjalnie wiemy, że postępowanie zmierza w kierunku zwolnienia policjantki ze służby.
Swoje postępowanie prowadzi także prokuratura, materiały sprawy już do niej trafiły.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz/tvnwarszawa.pl