Remont ulicy Anielewicza miał zakończyć się pod koniec ubiegłego roku, jednak prace trwają. Wykonawca musi jeszcze wymalować pasy, uzupełnić zieleń i przesunąć skrzynki energetyczne, które pozostały na środku nowej ścieżki rowerowej. - Wszystko się przesunęło, głównie z powodów pogodowych - wyjaśnia rzecznik Zarządu Dróg Miejskich.
Według początkowych planów prace na Anielewicza miały zakończyć się... 30 listopada. Jednak w listopadzie wykonawca - firma Planeta - wystąpił o aneks do umowy, przedłużający go do 22 grudnia. Później ostateczny termin znowu został przesunięty, a jeszcze pod koniec marca niepokoje wzbudzały skrzynki energetyczne przy skrzyżowaniu z Esperanto, które pozostały na środku nowej ścieżki rowerowej.
Drogowcy zapewniali, że skrzynki wkrótce znikną, jednak prace na Anielewicza trwają. - Remont nie wygląda na zakończony. Na żadnym odcinku nie ma wymalowanych pasów wyznaczających ścieżki rowerowe - zauważa reporter tvnwarszawa.pl Mateusz Szmelter.
Pogoda pokrzyżowała plany
- Aneks umowy z wykonawcą prac na Anielewicza obowiązuje do końca maja - przypomina rzecznik Zarządu Dróg Miejskich Jakub Dybalski. - Do zrobienia są jeszcze trzy rzeczy: malowanie poziome, uzupełnienie zieleni (chodzi o trawniki) i przesunięcie skrzynki Innogy - wylicza.
Jak ocenia Dybalski, prace budowlane "są w zasadzie gotowe", choć brak malowania jest widoczny. - Wszystko jest do zrobienia w tym miesiącu, choć co do skrzynki nie możemy mieć pewności, bo to kwestia dogadania się projektanta z energetykami. Nam również zależy, by stało się to jak najszybciej - podkreśla rzecznik.
I podaje powód opóźnienia w wykonaniu planowanych prac: - Wykonawcy wszystko się przesunęło głównie z powodów pogodowych. Musi czekać ze wspomnianym malowaniem, bo nie ma dobrego momentu, żeby to zrobić na całej długości.
Rowerzyści bez barier
Celem przebudowy Anielewicza była likwidacja barier dla rowerzystów. Zmiany objęły dwa miejsca: na odcinku od Okopowej do Karmelickiej powstała droga rowerowa, a przy skrzyżowaniu Anielewicza z drugą z tych ulic pojawiło się rondo. Drogowcy wyjaśniali przed rozpoczęciem przebudowy, że szeroki przekrój jezdni w tym miejscu skłaniał kierowców do rozwijania niebezpiecznych prędkości. Pasy ruchu zostały zwężone, przy zachowaniu dotychczasowego jednopasmowego przekroju obydwu ulic. Na obwodzie ronda zaprojektowana została droga dla rowerów, która ma swoją kontynuację po dwóch stronach Anielewicza aż do skrzyżowania z Okopową. Trasa została powiązana z istniejącymi drogami dla jednośladów - na Esperanto, Okopowej oraz Jana Pawła II.
Z części jednopasmowej jezdni drogowcy wykroili pasy dla rowerów. Przy skrzyżowaniach wyznaczone zostały dodatkowe pasy do skrętów.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl