Służby interweniowały w poniedziałek wieczorem w Wilanowie, gdzie kierowca audi stracił panowanie nad autem i wjechał na chodnik. Nasz reporter dowiedział się, że prowadzący był pod wpływem alkoholu. Policja potwierdziła tą informację.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek wieczorem. - Kierowca audi jadący ulicą Sytą, na wysokości numeru 107 stracił panowanie nad autem, zjechał na przeciwny pas ruchu, jazdę skończył na chodniku, po drodze uderzając w latarnię i przewracając ją - opisał Artur Węgrzynowicz z tvnwarszawa.pl, który był na miejscu.
Dodał, że w samochodzie wystrzeliły poduszki powietrzne. - Samochód jest mocno zniszczony, jednak żaden z pasażerów nie potrzebował opieki medycznej - powiedział Węgrzynowicz.
Na miejsce przyjechało pogotowie, strażacy, którzy kierowali ruchem (ten odbywał się wahadłowo) oraz policja. - Kierowca został zakuty w kajdanki. Z relacji świadków wynika, że był pod wpływem alkoholu - dowiedział się nasz reporter.
Policja: kierowca był nietrzeźwy
O sprawę zapytaliśmy Komendę Stołeczną Policji. - Na ulicy Sytej z niewyjaśnionych przyczyn kierowca audi uderzył w słup. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, przebadali kierującego. Okazało się, że był nietrzeźwy, miał niespełna jeden promil alkoholu w organizmie. Nie ma osób rannych w tym zdarzeniu - przekazał Rafał Markiewicz z Komendy Stołecznej Policji.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz, tvnwarszawa.pl