Skontaktował się z nami czytelnik, który był świadkiem jazdy mężczyzny na monocyklu z dzieckiem na rękach w pobliżu Hal Banacha w Warszawie. Oboje nie mieli kasków. Jakby tego było mało, dziecko podczas jazdy było karmione.
Jak opisał czytelnik, do sytuacji doszło w poniedziałek około godziny 15 w okolicach Hal Banacha.
"Aż mnie ciarki przeszły"
- Dostrzegłem tego mężczyznę, gdy startowałem ze świateł. Myślałem, że zejdzie, by przejść przez ulicę, ale tak się nie stało, więc zacząłem mu się przyglądać. On pojechał dalej, przejechał mi przed maską i stanął do przejazdu z równoległą ulicą. On ruszył, a ja ruszyłem obok i zacząłem nagrywać. Oboje - dorosły i dziecko, nie mieli kasków, a w dodatku mężczyzna karmił dziecko bułką podczas jazdy - skomentował autor nagrania.
- Wystraszyło mnie to, gdyż sam mam czteroletnie dziecko i aż mnie ciarki przeszły. Gdy postanowiłem to nagrać, ten człowiek spojrzał się w moją stronę, ale nie podjąłem interwencji, bo ludzie są różni i martwiłem się o swoje bezpieczeństwo. Zadziwiająca i niebezpieczna sytuacja - dodał.
Zaznaczył, że nie wysłał nagrania na policję.
Dwie osoby na monocyklu? Zabraniają tego przepisy
Przypomnijmy: według policji, zgodnie z definicją określoną w ustawie Prawo o ruchu drogowym, za urządzenie transportu osobistego (UTO) uznaje się pojazd napędzany elektrycznie (z wyłączeniem hulajnogi elektrycznej), bez siedzenia i pedałów, konstrukcyjnie przeznaczony do poruszania się wyłącznie przez kierującego znajdującego się na tym pojeździe. Urządzeniami takimi są np. deskorolka elektryczna, elektryczne urządzenie samopoziomujące, segway, e-skates, airwheel czy też monocykl elektryczny.
Kierującemu takim urządzeniem zabrania się: ciągnięcia lub holowania innego pojazdu, przewożenia innej osoby, zwierzęcia lub ładunku i czepiania się pojazdów. Za naruszenie przepisów można dostać mandat w wysokości do 300 złotych. Za kierowanie takim pojazdem w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka działającego podobnie do alkoholu policja może nałożyć mandat karny w wysokości 2500 złotych.
Źródło: Kontakt24, tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt24