Zatrzymane dokumenty to efekt nocnych patroli. - Między północą a 6 rano zatrzymaliśmy trzy prawa jazdy - potwierdza Robert Opas ze stołecznej policji. - Kierowcy jechali z prędkością 127, 126 i 123 km/h - dodaje.
Jak mówi policjant, do kontroli policyjnych, w wyniku których kierowcy stracili prawo jady, doszło o 00:40, 2.30 i 5.20.
Nowe przepisy
Przypomnijmy. Zgodnie z nowymi przepisami kierowcom, którzy przekroczą dozwoloną prędkość o więcej niż 50 km/h w obszarze zabudowanym, prawo jazdy zostanie odebrane bezpośrednio przez kontrolującego ich policjanta. Jeżeli osoba ta będzie w dalszym ciągu prowadzić pojazd bez prawa jazdy, 3-miesięczny okres, będzie przedłużony do 6 miesięcy. Jeśli kierowca w tym czasie i tak zdecyduje się wsiąść "za kółko", starosta wyda decyzję o cofnięciu uprawnień do kierowania pojazdem. Aby je odzyskać, trzeba będzie jeszcze raz zdać egzamin na prawo jazdy. Na ten sam okres - 3 miesięcy - uprawnienia do prowadzenia pojazdami utracą kierowcy, którzy przewożą zbyt dużą liczbę osób (przekraczającą liczbę miejsc określoną w dowodzie rejestracyjnym).
Jakie mandaty?
Obecnie parlament pracuje też nad nowymi stawkami mandatów za przekroczenie prędkości. Według projektu mają być one ustalane procentowo, na podstawie przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia z ubiegłego roku (według GUS). Oto symulacja wysokości mandatów:
Więcej, o tym co się zmieniło, przeczytasz tutaj.
Od poniedziałku kary będą surowsze
su/r