Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie środowego wypadku u zbiegu Marszałkowskiej z Królewską. Łącznie do szpitala trafiło dziewięć osób. Skrzyżowanie było nieprzejezdne też dla samochodów.
- Prokuratura wszczęła śledztwo w kierunku spowodowania katastrofy w ruchu lądowym - powiedział w czwartek Piotr Świstak z sekcji prasowej Komendy Stołecznej Policji.
Jak zaznaczył, do szpitala trafiło łącznie dziewięć osób. Pięcioro z nich zostało już zwolnionych do domów.
Tramwaj z autobusem
Do wypadku doszło w środę po południu. - Zderzył się autobus linii 107 i tramwaj 35 - mówił Świstak.
- Tramwaj jechał do placu Bankowego, a autobus skręcał w Królewską, w kierunku Krakowskiego Przedmieścia - precyzował Tomasz Zieliński z tvnwarszawa.pl, który był na miejscu. - Skład uderzył w bok autobusu, wykoleił się. Pracowały tu trzy zastępy straży pożarnej i sześć karetek - dodał.
Kilka osób rannych
Policja informowała o siedmiu rannych, ale nasz reporter obserwujący sytuację mówił: - Rannych zostało od 10 do 12 osób, w tym pięć ciężko. Mają urazy głowy, potłuczenia. Będą przewożeni do szpitala. Najmocniej ranne zostało dziecko i ono niezwłocznie zostało zabrane przez pogotowie - podkreślał zaraz po zderzeniu.
Kilkadziesiąt minut później dopowiedział, że resztę najciężej poszkodowanych również przewieziono już do szpitala.
Na skrzyżowaniu przez kilkadziesiąt minut pracowały służby Tramwajów Warszawskich, które starały się uprzątnąć skład biorący udział w wypadku.
Były ogromne utrudnienia
Były bardzo duże utrudnienia w ruchu. Tramwaje linii 4, 15, 18, 35 były kierowane na trasy objazdowe. Podobnie jak autobusy. Problemy dotyczyły pasażerów linii: 102, 105, 107, 227, 520, E-2.
Ale utrudnienia dotyczyły też kierowców samochodów. - Całe skrzyżowanie zostało zablokowane. Utrudnienia były we wszystkich kierunkach - opisywał Zieliński.
Zamknięta została ulica Marszałkowska na odcinku Senatorska - Świętokrzyska oraz ulica Królewska na odcinku Pl. Grzybowska - Mazowiecka. Na miejscu policja kierowała ruchem.
Ruch tramwajowy i samochodowy został przywrócony około godziny 19.20.
Działania prokuratury
Jak powiedział Zieliński, na miejsce przyjechał prokurator. - Prace prowadziła policji i pracownicy nadzoru ruchu. Sprawdzali monitoring z pojazdów i pobliskich budynków. Zbierano też zeznania świadków, którzy przechodzili w pobliżu skrzyżowania - informował nasz reporter.
kw/mś/ran/gp