Sandomierska to popularny szlak prowadzący do dużej podstawówki. Idące tędy dzieci muszą przekroczyć niewielką ulicę Melsztyńską. W tym miejscu, przy samym skrzyżowaniu, pojawiły się niedawno słupki. Za nimi regularnie parkują samochody. Kawałek dalej jest duża zatoczka parkingowa, również osłupkowana.
Zabezpieczenia w tym miejscu były już wcześniej. Ostatnio jednak czerwono-białe słupki wymieniono na nowe, dodając dwa poza zatoczką, na chodniku. Ustawiła je Spółdzielnia Mieszkaniowa "Spożywca".
Księga wieczysta kontra kodeks
- To są miejsca parkingowe należące do członków spółdzielni. Wszystko jest załatwiane zgodnie z przepisami - mówi prezes spółdzielni Romuald Urbanowicz, pytany o powód ustawienia blokad w tak niedużej odległości od przejścia i skrzyżowania.
Można mieć jednak wątpliwości, zwłaszcza że o instalacji nic nie wie urząd dzielnicy.
- Wydział inwestycji i infrastruktury, jako jednostka pełniąca rolę zarządcy drogi ulicy Melsztyńskiej, nie uzgadniał i nie opiniował lokalizacji miejsc postojowych pokazanych na zdjęciach i blokowanych słupkami składanymi - informuje Monika Chrobak-Budzińska, rzeczniczka Mokotowa.
Jednocześnie dodaje, że wzdłuż Melsztyńskiej działka zarządzana przez wydział inwestycji i infrastruktury to 1,5-metrowy pas części chodnika przylegającego do jezdni. - Natomiast pozostała część chodnika, do lica budynku, położona jest na działce ew. nr 109/1 z obrębu 1-01-11, której użytkownikiem wieczystym jest Spółdzielnia Mieszkaniowa "Spożywca" - zaznacza Chrobak, zapewniając, że urząd dzielnicy wystąpi do spółdzielni o wyjaśnienia.
Innego zdania, co do własności, jest spółdzielnia. - W księdze wieczystej nasza działka ma ponad pięć metrów od ściany budynku - mówi nam jej prezes.
Osobną kwestią są przepisy kodeksu drogowego. Zgodnie z nim zakazane jest parkowanie pojazdów w odległości mniejszej niż 10 metrów od skrzyżowania. Samochody ustawiane za słupkami na chodniku stoją ledwo 2-3 metry od miejsca, w którym Melsztyńska łączy się z Sandomierską.
Wątpliwości straży miejskiej
Zdjęcia z kontrowersyjnego miejsca pokazaliśmy straży miejskiej. - Na miejscu był patrol. Wstępna ocena jest taka, że funkcjonariusze mają wątpliwości dotyczące lokalizacji tych słupków, a co za tym idzie wyznaczonych tam miejsc postojowych, ze względu na bliskość skrzyżowania i bezpieczeństwo uczestników ruchu drogowego. Zostaną przeprowadzone ustalenia z zarządcami tego terenu pod kątem wprowadzonej organizacji ruchu - mówi Monika Niżniak, rzeczniczka straży miejskiej w Warszawie.
Miejsce parkingowe przy skrzyżowaniu
mś/b