Wiele osób już wyjechało na święta, inni podróż odłożyli na weekend. - W piątek do godz. 18 w Warszawie było około 100 kolizji. Po fali wyjazdowej liczba kolizji zmniejszyła się, nie było tragedii. W sobotę na ulicach jest spokojnie - powiedział Tomasz Oleszczuk z Komendy Stołecznej Policji.
Pierwsze wyjazdy rozpoczęły się już w czwartek. Po południu Warszawa stanęła.
Przy sklepach tłok
W sobotę, przez cały dzień warszawskie ulice w dużej części świecą pustkami. - Generalnie jest wyjątkowo pusto, na światłach się nie stoi. Przedostanie się z Bielan, czy Ursynowa do centrum zajmuje 10-15 minut - relacjonuje Dawid Krysztofiński, reporter tvnwarszawa.pl.
Inna sytuacja jest w okolicach centrów handlowych. Na parkingach każde miejsce jest zajęte. Ulice dojazdowe są zakorkowane. Jedno z takich miejsc obserwował Błękitny 24.
Zatłoczony parking przy centrum handlowym
"Zwiększony ruch"
Okres przedświąteczny i świąteczny, to czas wzmożonej pracy dla policjantów. Stała liczba funkcjonariuszy będzie kontrolowała ruch na drogach. Ale wyjazdy rozkładają się w czasie przez cały weekend.
- Do tego dochodzi czas spotkań z rodziną, a jak spotkanie z rodziną to często alkohol. I nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie to, że część osób wsiada później za kierownicę. Z tym walczymy. Tu nie będzie taryfy ulgowej - mówił na antenie TVN24 Mariusz Sokołowski, rzecznik Komendy Głównej Policji. - Jeżeli wykroczenie jest mniejsze, to policjanci będą raczej pouczać - dodaje.
Świąteczne wyjazdy
ran//ec
Źródło zdjęcia głównego: Dawid Krysztofiński / tvnwarszawa.pl