Na drodze krajowej numer 61 w okolicach Pułtuska kierowca ciężarówki nie zapanował nad pojazdem, zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Zdaniem policji mężczyzna miał dużo szczęścia. Nie odniósł obrażeń, został ukarany mandatem.
Zdaniem policjantów niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze to jedna z najczęstszych przyczyn zdarzeń drogowych. Tak było i w tym przypadku. W sobotę po godzinie 18 na krajowej "61" 57-letni obywatel Estonii, kierując pojazdem ciężarowym, nie zapanował nad nim i na śliskiej nawierzchni jezdni zjechał na pobocze i uderzył w drzewo.
Mogło skończyć się źle
- Mężczyzna był trzeźwy. Może mówić o wielkim szczęściu, bo nie doznał poważnych obrażeń. Policjanci nałożyli na niego mandat karny - podała komisarz Milena Kopczyńska, oficer prasowy policji w Pułtusku.
Policjantka jednocześnie przypomniała o podstawowych zasadach bezpieczeństwa. - Wykonywanie wszelkich manewrów: wyprzedzanie, wymijanie, wchodzenie w zakręt czy jazda w niesprzyjających warunkach, muszą być przemyślane i przeprowadzane w sposób bezpieczny. Starajmy się przewidywać zagrożenia - zaapelowała. Dodała też, że zgodnie z Ustawą prawo o ruchu drogowym kierujący pojazdem jest "zobowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu".
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Pułtusku