Zatrzymali do kontroli kierowcę tira, który przekroczył prędkość w terenie zabudowanym. To był początek jego kłopotów. Jak się okazało, złamał zakaz prowadzenia, a ponadto nie posiadał karty zalogowanej w tachografie cyfrowym i - jak oświadczył - nigdy takiej nie miał.
Do zdarzenia doszło w czwartek, 25 kwietnia. Policjanci z patrolu mławskiej grupy SPEED na drodze wojewódzkiej 563 w Lipowcu Kościelnym zauważyli kierującego ciągnikiem siodłowym renault z naczepą, który przekroczył prędkość w terenie zabudowanym o 19 km/h. 33-letni kierowca, mieszkaniec Płocka, został ukarany mandatem w wysokości 200 zł oraz trzema punktami karnymi.
Złamanie zakazu i kolejny mandat
Prowadzący kontrolę policjanci ustalili, że kierowca ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów kat. C+E, wydany kilka miesięcy temu przez Sąd Rejonowy w Bydgoszczy.
Złamanie zakazu to przestępstwo, za które grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
- Ponadto kierowca nie posiadał karty zalogowanej w tachografie cyfrowym i - jak oświadczył interweniującym policjantom - nigdy takiej karty nie miał. Nie okazał także wymaganego zezwolenia na wykonywanie zawodu przewoźnika lub licencji. Za nierejestrowanie za pomocą tachografu na karcie kierowcy wskazań w zakresie prędkości pojazdu, aktywności kierowcy, przebytej drogi, kierujący ciężarowym renault z naczepą został ukarany mandatem w wysokości 2000 złotych. Stracił także prawo jazdy w siedmiu kategoriach – informuje w komunikacie asp. szt. Anna Pawłowska z policji w Mławie.
O wykroczeniach z Ustawy o transporcie drogowym powiadomiony zostanie Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego w Radomiu, który przeprowadzi dalsze czynności.
Postępowanie dotyczące przestępstwa niestosowania się do zakazu sądowego, prowadzi natomiast mławska komenda policji.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: policja Mława