Na ulice Warszawy i ponad 20 innych polski miast wyszła młodzież, która chce zwrócić uwagę na skutki zmian klimatycznych. Przez stolicę przeszło kilka tysięcy osób.
Uczestnicy zgromadzenia w Warszawie spotkali się na skrzyżowaniu Marszałkowskiej z Królewską. Jak informował nasz reporter Lech Marcinczak, przed 10 na miejscu było już kilkaset osób, a liczba szybko rosła. Potem manifestanci ruszyli Marszałkowską, Alejami Jerozolimskimi i Kruczą. Przed godziną 12 dotarli przed siedzibę Ministerstwa Energii, które znajduje się u zbiegu Kruczej i Wspólnej. Tam zorganizowali pikietę.
Zarząd Transportu Miejskiego ostrzegał, że "na trasie przemarszu mogą występować krótkotrwałe wstrzymania ruchu tramwajowego".
Podczas marszu w Warszawie jego uczestnicy skandowali: "Najpierw natura, potem matura", "Nie zabierajcie nam przyszłości", czy "Nie podnoście nam temperatury". Na transparentach niesiono hasła: "Bądźmy dalEKOwzroczni", "Dzieci i ryby mają głos" czy "Nie ma planety B". Obok uczniów szli nauczyciele, rodzicie i przedszkolaki. - Zebraliśmy się tu, ponieważ chcemy pokazać nasz sprzeciw wobec bierności polityków wobec postępowania zmian i ocieplenia klimatu. Chcemy pokazać, że chodzi tu o naszą przyszłość i naprawdę nam na niej zależy - powiedziała jedna z organizatorek marszu Agnieszka Tutak z Wielokulturowego Liceum Humanistycznego im. Jacka Kuronia.
Dodała również, że to młodzi ludzie w największym stopniu będą odczuwać skutki dzisiejszej ignorancji problemu zmian klimatycznych przez społeczeństwo i polityków.
"Ropa to wtopa"
Protest obserwowała reporterka TVN24. - Mają hasła, by ratować matkę Ziemię od plastiku, rezygnować z polityki energetycznej opartej na ropie. "Ropa to wtopa", "Plastic is not fantastic" - takie hasła pojawiają się na transparentach tych młodych ludzi.
- Kilka tysięcy uczniów warszawskich szkół wyszło na ulice - ocenia reporterka TVN24.
Zarząd Transportu Miejskiego ostrzegał, że "na trasie przemarszu mogą występować krótkotrwałe wstrzymania ruchu tramwajowego".
"Edukacja o środowisku w szkołach praktycznie nie istnieje, uczniowie często nie wiedzą jak poważny jest problem, z którym będą musieli zmierzyć się w przyszłości. Szkoły nie dają nam dobrego przykładu, takiego jak segregacja śmieci, czy nieużywanie plastiku. To musi się zmienić!" - zapowiadali na facebookowej stronie akcji.
Młodzieżowy Strajk Klimatyczny odbywa się 15 marca w 1769 miejscach w 112 krajach. W Polsce wydarzenie zaplanowano w 23 miastach. Jak przypomina Wasilewska, inspiracją dla młodych ludzi była Szwedka Greta Thunberg, która w zeszłym roku samodzielnie wyszła przed szwedzki parlament, żeby zaprotestować przeciwko bezczynności polityków.
ap/b