Tragicznie skończyła się dla dwóch osób nocna jazda motocyklem pomiędzy Konstancinem a Górą Kalwarią. Kierowca stracił panowanie nad jednośladem i wjechał do wybetonowanego rowu. Zarówno on, jak i pasażer, zginęli.
Do wypadku doszło w środę tuż po północy na drodze wojewódzkiej 724 w miejscowości Brześce.
Wypadek na łuku
"Na łuku drogi w miejscowości Brześce kierujący jednośladem najprawdopodobniej stracił panowanie nad pojazdem. Suzuki zjechało z drogi i uderzyło w ogrodzenie, a następnie wpadło do wybetonowanego rowu" – informuje policja z Piaseczna.
Jeden mężczyzna zginął na miejscu, drugi został przewieziony przez karetkę na stadion w Górze Kalwarii, gdzie czekało już Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Niestety, reanimacja nie przyniosła skutku.
Mężczyźni byli w wieku 38 i 22 lat. Na razie nie ustalono, który z nich prowadził motocykl.
Prośba o pomoc
Funkcjonariusze zwracają się z prośbą do świadków tego wypadku o pilny kontakt z Komendą Powiatową Policji w Piasecznie. I apelują do wszystkich motocyklistów o rozwagę i ostrożność.
NIEJEDNOKROTNIE PISALIŚMY O WYPADKACH Z UDZIAŁEM MOTOCYKLISTÓW:
ran/b/jb
Źródło zdjęcia głównego: policja w piasecznie