Kierowcy jadący Trasą Siekierkowską w kierunku Mokotowa musieli liczyć się z utrudnieniami. Powodem było zderzenie trzech aut. Zanim doszło do wypadku, jedno z aut uległo awarii.
Jak poinformowała Magdalena Bieniak z Komendy Stołecznej Policji, na Trasie Siekierkowskiej, przed wjazdem na most, doszło do zderzenia trzech aut.
Według ustaleń policji, jak i naszego reportera Lecha Marcinczaka, wypadek poprzedziła awaria jednego z aut. Kierująca peugeotem zatrzymała się na pasie. Krótko potem uderzyła w nią toyota, która zahaczyła jeszcze przy tym o renault.
- Kobieta nie zdążyła nawet wysiąść z samochodu, żeby postawić za nim trójkąt. Rozmawiała z kierowcą holownika, który nawet słyszał przez telefon, jak została uderzona przez toyotę. To drugie auto przewróciło się na bok - relacjonował Marcinczak.
Jak dodał, dwa pasy w kierunku Mokotowa były zablokowane, a cały ruch odbywał się jednym pasem, który normalnie służy za dojazd do trasy. Utrudnienia mogły występować też w kierunku ronda Marsa z powodu wozu straży pożarnej, który zajmował jeden pas.
- Ranną jedną osobę zabrała karetka. Strażacy postawili przewrócone auto na koła. Trwa sprzątanie miejsca wypadku - informował po godzinie 19 reporter tvnwarszawa.pl.
- Wszyscy kierowcy byli trzeźwi - podsumowała Magdalena Bieniak.
Zderzenie na Trasie Siekierkowskiej
mn/pm