Kolizja z udziałem limuzyny BOR na rondzie Waszyngtona

Zderzenie z udziałem rządowego auta
Źródło: Tomasz Zieliński, tvnwarszawa.pl
Zderzenie rządowego audi z prywatnym fordem na rondzie Waszyngtona. - Samochody zostały lekko uszkodzone - relacjonował reporter tvnwarszawa.pl. BOR potwierdziło kolizję, ale nie poinformowało, kto podróżował w kolumnie.

- Kolumna samochodów uprzywilejowanych poruszała się od centrum w kierunku ronda Wiatraczna. Na rondzie Waszyngtona doszło do kolizji należącego do BOR-u audi oraz prywatnego forda - opisywał Tomasz Zieliński, reporter tvnwarszawa.pl.

Pojechali dalej

Audi i ford zatrzymały się, kolumna pojechała dalej. Na miejsce przyjechała policja. - Młody kierowca forda twierdził, że miał zielone, a kierowca BOR wjechał na skrzyżowanie przy czerwonym. Miał włączone sygnały świetlne, sygnałów dźwiękowych kierowca forda nie słyszał - mówił Tomasz Zieliński, który rozmawiał z młodym kierowcą forda.

Nasz reporter dodał, że policja chciała ukarać kierowcę prywatnego samochodu mandatem. Ten jednak zamierzał odmówić jego przyjęcia. Gdyby tak się stało, o winie za spowodowanie kolizji decydowałby sąd. - Trwają mediacje w tej sprawie - relacjonował nasz reporter chwilę po zdarzeniu.

Policja potwierdziła zdarzenie, ale nie przesądzała, kto zawinił. - Zgłoszenie otrzymaliśmy przed godziną 12. Kierowcy byli trzeźwi, nikomu nic się nie stało, ustalamy szczegóły - mówił nam Rafał Retmaniak z wydziału prasowego Komendy Stołecznej Policji.

Kancelaria nie komentuje

Kolizję z udziałem swojego samochodu potwierdził też BOR. - Nikt nie został ranny, dlatego zgodnie z procedurami kolumna pojechała dalej - powiedziała osoba, która odebrała telefon w biurze prasowym BOR. Mężczyzna nie chciał się przedstawić. Na pytanie, kto podróżował w uprzywilejowanej kolumnie, odmówił odpowiedzi.

Tą samą drogą do szpitala przy Szaserów jechała para prezydencka. O godz. 12 Andrzej Duda i Agata Kornhauser-Duda wzięli udział w otwarciu oddziału radioterapii. Powrót kolumny uprzywilejowanych samochodów aleją Waszyngtona zarejestrował nasz reporter:

Kolumna wraca w stronę centrum

O zdarzenie zapytaliśmy w biurze prasowym Kancelarii Prezydenta. Ze wszystkimi pytaniami odesłano nas do Biura Ochrony Rządu.

Nie przyjął mandatu

Około godziny 15 Biuro Ochrony Rządu wydało oświadczenie w sprawie zdarzenia. "Sprawcą kolizji z udziałem kolumny BOR jest kierowca auta cywilnego" - poinformowało powołując się na ustalenia policji. "W związku z odmową przyjęcia przez niego mandatu, sprawa została skierowana do sądu" - czytamy dalej w komunikacie.

W rozmowie z tvnwarszawa.pl Agnieszka Włodarska z Komendy Stołecznej Policji potwierdziła, że kierowca forda nie przyjął mandatu. - Dlatego też sprawa będzie kierowana do sądu i to sąd rozstrzygnie, kto zawinił w tym zdarzeniu - powiedziała.

Komunikat ws. kolizji przy rondzie Waszyngtona w Warszawie. pic.twitter.com/WVrRvByKyU— Biuro Ochrony Rządu (@BOR_GOV_PL) 18 lipca 2017

kz/kw/pm/b

Czytaj także: