Fragment trasy - od Kijowskiej do Zabranieckiej - otwarto niespodziewanie we wtorek wieczorem. Nasz reporter przejechał nim w ciągu dnia. Nowa, dwupasmowa trasa łączy Pragę z Targówkiem.
W ramach budowy kluczowego odcinka Trasy Świętokrzyskiej, od Kijowskiej do Zabranieckiej, powstały między innymi trzy tunele, dwie jezdnie, chodniki, ścieżki rowerowe oraz miejsce dla przyszłych torów tramwajowych.
Z problemami
Długość połączenia drogowego pomiędzy skrzyżowaniem z Wybrzeżem Szczecińskim, a Zabraniecką wyniesie nieco ponad 3 kilometry. Koszt inwestycji to 76 mln złotych.
Cała Trasa Świętokrzyska została podzielona na cztery etapy: od Wybrzeża Szczecińskiego do ulicy Zamoyskiego, od Zamoyskiego do Targowej, od Targowej do ulicy Tysiąclecia (Kijowskiej) oraz od ulicy Tysiąclecia (Kijowska) do Zabranieckiej.
Pierwsza część została ukończona 3 lata temu.
Drugi odcinek ma zgodę Wojewody Mazowieckiego na realizację, a rozpoczęcie robót planowane jest w 2017 r.
Trzeci odcinek od Targowej do Tysiąclecia jest w trakcie projektowania. Prace mają się zakończyć w przyszłym roku. Wtedy tez drogowcy planują ogłosić przetarg na prace budowlane. Inwestycja powinna być gotowa w 12-14 miesięcy.
Czwartej części arterii miała być otwarta w połowie września, co jeszcze w maju zapowiadał wiceprezydent stolicy Michał Olszewski. Tak się jednak nie stało. Sprawa ugrzęzła w papierach. Drogowcy nie przekazali nadzorowi wszystkich dokumentów i wydanie pozwolenia na użytkowanie było niemożliwe, choć odcinek był już gotowy. Ostatecznie kierowcy wjechali na tę część trasy wieczorem ostatniego dnia października.
Projekt przegrał z kryzysem
Pierwsze plany budowy arterii łączącej Śródmieście, Pragę i Targówek datuje się na 1959 rok. Na pierwszy etap inwestycji trzeba jednak było poczekać bardzo długo. Dopiero w 1998 roku ruszyła budowa mostu Świętokrzyskiego (otwarto go w 2000 roku). Dziesięć lat temu podjęto decyzję o budowie trasy od mostu do planowanej obwodnicy Pragi. Miała być gotowa przed Euro 2012.
Projekt nie przetrwał kłopotów finansowych miasta. W 2011 roku trzeba było wygospodarować prawie 100 mln złotych, aby dołożyć do budowy mostu Północnego. Część tych pieniędzy pochodziła właśnie ze środków na budowę, do której teraz wraca ratusz.
kz/mś