Jechał z trudem, zygzakiem, od jednej do drugiej krawędzi jezdni. Pijanego skuterzystę zatrzymali inni kierowcy, jadący ulicą Radzymińską. 41-letni dostawca miał 2,3 promila.
Nagranie pojawiło się na YouTube w środę. Na filmie widać kierującego skuterem, który ma poważne problemy z utrzymaniem równowagi. Jedzie lewym pasem, po chwili gwałtownie skręca na środkowy. Nie jest w stanie jechać w osi jezdni, miota się od lewej do prawej strony. Za skuterem Radzymińską konsekwentnie podąża autor nagrania.
Po przejechaniu kilkuset metrów pojazdy zatrzymują się na czerwonym świetle. Z samochodu, w którym znajduje się kamera, wysiada kierowca. Mężczyzna podchodzi do jednośladu i energicznie wyciąga kluczyki. W sukurs idzie mu drugi mężczyzna, który prowadzi dostawcze auto jadące wcześniej.
- Kierowcy postanowili dokonać obywatelskiego ujęcia. Zatrzymali pijanego skuterzystę i zabrali mu kluczyki. Na miejsce wezwali patrol policji - potwierdza Paulina Onyszko z komendy na Targówku.
Miał 2,3 promila
Funkcjonariusze, którzy dotarli na ulicę Radzymińską przeprowadzili badanie alkomatem. - Kierujący skuterem miał 2,3 promila alkoholu. Został zatrzymany przez policjantów - dodała Onyszko.
41-latek przyznał się do winy i dobrowolnie poddał się karze. Ustalono: osiem miesięcy ograniczenia wolności w postaci nieodpłatnej pracy w wysokości 30 godzin miesięcznie oraz pięcioletni zakaz prowadzenia pojazdów. Dodatkowo mężczyzna zobowiązał się do zapłaty 5 tysięcy złotych na fundusz pomocy osobom pokrzywdzonym.
Uzgodnioną karę będzie teraz musiał zaakceptować sąd.
md/b/pm/jb