Inżynier Galas odchodzi, "znakoza" zostaje

Oznakowanie na drodze wewnętrznej na Muranowie
Oznakowanie na drodze wewnętrznej na Muranowie
Lech Marcinczak / tvnwarszawa.pl
Oznakowanie na drodze wewnętrznej na MuranowieLech Marcinczak / tvnwarszawa.pl

Dni Janusza Galasa na stanowisku miejskiego inżyniera ruchu dobiegają końca, ale jego dziedzictwo pozostanie z nami jeszcze jakiś czas. Jeden z wątków jego "twórczości" to porastające pobocza dróg lasy... znaków.

Na Kontakt 24 napisał Reporter24_NEWS. "Grunt to dobre oznakowanie" - napisał i załączył zdjęcie z okolic skrzyżowania Łabiszyńskiej i Kondratowicza. A na nim rząd znaków informujący o początku i końcu parkowania. Pomiędzy nimi znajduje się po kilka miejsc dla aut.

Ten list przypomniał nam o ważnym elemencie działalności inżyniera Galasa, jakim było oznakowanie ulic.

Inżynier znaku nie przepuści

Po co tyle znaków na Łabiszyńskiej? Chodzi o to, że parking jest przecięty podjazdami kierującymi w stronę pobliskiego bloku, więc nie można stawiać aut na całej długości (równie "intensywne" oznakowanie nasz reporter wypatrzył na drodze wewnętrznej, która jest odnogą ul. Karmelickiej na Muranowie).

Ktoś najwyraźniej uznał, że znak jest potrzebny za każdym razem - to tylko nasz domysł, ale nie przypadkowy. W Warszawie od dawna dominuje bowiem właśnie taka interpretacja drogowych wytycznych. Wyznawcą filozofii pozostawał miejski inżynier ruchu Janusz Galas.

Nie wszystkie prezentowane w tym tekście przykłady są dziełem odchodzącego inżyniera lub jego podwładnych, ale wszystkie są zgodne praktyką, jaką przez lata stosował jego urząd.

Warszawską "znakozę" możemy podziwiać w wielu miejscach. W niektórych jej efekty są tak spektakularne, że kierowcy muszą się zatrzymać, by z kociokwiku wyłowić to, co "artysta" miał na myśli.

Na kolorowo

Ulica Karmelicka na Muranowie, w rejonie skrzyżowania z Pawią, skądinąd tuż obok komisariatu policji, oznakowana jest w sposób totalny. Choć jest jednokierunkowa, z parkowaniem równoległym po obu stronach i równorzędnymi skrzyżowaniami, to znaków organizujących tę proste zdawałoby się zasady ruchu są dziesiątki.

Jest ich tak dużo, że niektóre muszą mieć odblaskową ramkę, najwyraźniej po to, by wyróżnić się z kociokwiku, który u kierowcy jadącego tędy pierwszy raz może wywołać zawrót głowy.

Na bogato

Nie inaczej jest na Wisłostradzie, w rejonie węzła z trasą Łazienkowską. Tu po minięciu każdego rozjazdu - a jest ich po 4 na każdym kierunku - znaki przypominają o ograniczeniu do 70 km/h, i zakazie wyprzedzania przez ciężarówki. I to po dwa razy, bo każdy znak jest jeszcze powtórzony po lewej stronie jezdni. Kilkanaście takich "totemów" na krótkim odcinku tworzy gąszcz, w którym trudno się odnaleźć.

Czy to zgodne z przepisami? Z pewnością. Czy skuteczne? Trudno powiedzieć - w tym miejscu i tak rzadko kiedy można jechać z dopuszczalną prędkością, bo kawałek dalej jest skrzyżowanie z sygnalizacją, przed którym zwykle jest niewielki zator. A nawet jeśli, to między znakami ustawionymi tak gęsto i tak nie sposób byłoby ciągle zwalniać i przyspieszać.

Na rowerowo

Obsesja nie ogranicza się jedynie do ulic. Drogi dla rowerów traktowane są w Warszawie różnie, ale ich oznakowanie to już poważna sprawa. Dowód można znaleźć przy Wisłostradzie, tym razem w rejonie Cytadeli. Ścieżka idzie tam wprawdzie niemal prosto, ale sąsiedni chodnik łagodnymi łukami omija drzewa. I za każdym razem, gdy zbliża się lub oddala od szlaku rowerowego, informuje o tym stosowny znak.

Na wzór indiański

Innym efektem tej samej filozofii są wspomniane wcześniej "totemy". Chodzi o znaki obwieszone mnóstwem tabliczek z informacją, kogo nie dotyczą, a kto musi się do nich stosować i w jakich dniach i godzinach. Brakuje tylko pór roku i faz księżyca.

Taki znak przez dłuższy czas sprawiał kłopoty kierowcom, którzy zabłąkali się na Trasę W-Z i przed mostem, z objawami paniki w oczach próbowali zrozumieć, co chce im przekazać inżynier ruchu. Podobny można też oglądać na ulicy Chmielnej, gdzie zakazów jest tak dużo, że przeczytanie, kogo nie dotyczą, wymaga znalezienia miejsca i opłacenia parkowania. A na koniec i tak nikt ich nie egzekwuje.

Era inżyniera Galasa właśnie się jednak kończy. Jeszcze w lutym przestanie istnieć stanowisko miejskiego inżyniera ruchu. Jego zadania przejmie Michał Domaradzki, były komendant stołecznej policji, który ma zostać szefem "pionu bezpieczeństwa i organizacji ruchu w biurze polityki mobilności i transportu".

Czy człowiek piastujący stanowisko o tak długiej nazwie okiełzna znakowe szaleństwo? Będziemy go o to pytać.

ran/r

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl