W Górze Kalwarii autobus uderzył w drzewo. Są ranni. Kierowca był reanimowany przez około godzinę. Został zabrany do szpitala przez śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Wieczorem policja przekazała, że mężczyzna zmarł.
Do wypadku doszło na głównej ulicy miasta, Dominikańskiej, w śladzie drogi krajowej nr 79. Jak przekazał Jarosław Sawicki, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie, kierowca z niewyjaśnionych przyczyn zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Przed 12 otrzymaliśmy kolejną informację, że kierowca jest cały czas reanimowany - Trwa to już od godziny. Trzy osoby zostały zabrane do szpitala - uzupełnił Sawicki.
Na miejscu był reporter tvnwarszawa.pl. Mateusz Szmelter. - Ratownikom udało się przywrócić kierowcy funkcje życiowe. Mężczyzna zostanie zabrany do szpitala przez śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego - przekazał po południu.
Niestety wieczorem policja poinformowała o śmierci mężczyzny.
- 55-letni kierowca autobusu zmarł w szpitalu - poinformował Jarosław Sawicki. Wcześniej informował, że rannych zostało zostało 10 osób
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter/tvnwarszawa.pl