Nad opublikowanym kilka dni temu raportem NIK pochylił się portal Transport Publiczny. Dokument bardzo krytycznie odnosi się do sytuacji na drogach, a jego przygotowanie zbiegło się w czasie z dwoma poważnymi wypadkami na warszawskich ulicach - na Targowej i na Maczka.
Co trzecia ofiara to pieszy
„Obecny system zarządzania bezpieczeństwem ruchu drogowego nie umożliwia skutecznej ochrony pieszych i rowerzystów. Działania publicznej administracji drogowej nie doprowadziły do poprawy bezpieczeństwa rowerzystów w ruchu drogowym – zwraca uwagę Najwyższa Izba Kontroli.
Mimo ogólnej poprawy bezpieczeństwa (15 proc. mniej wypadków i 19 proc. mniej poszkodowanych niż w roku 2010), według NIK wśród rowerzystów rosną wskaźniki wypadkowości.
Zdaniem kontrolerów, przyczyn należy szukać w nieskoordynowanych działaniach Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego i rad wojewódzkich, w niedokładnym, zawierającym dużo błędów policyjnym Systemie Ewidencji Wypadków i Kolizji, braku narzędzi i środków na realizację przedsięwzięć podnoszących stan bezpieczeństwa.
NIK zwraca uwagę na poprawę bezpieczeństwa pieszych. "Liczba wypadków z udziałem pieszych w ciągu 6 lat spadła o 24 proc. (o 2705 wypadków), a liczba zabitych o 26 proc. (o 320 osób). Wciąż jednak w Unii Europejskiej stanowią oni 21 proc. wszystkich ofiar śmiertelnych, natomiast w Polsce to nadal co trzeci zabity na drodze" - czytamy w raporcie.
Zarządy nie planują
Nie lepiej wygląda sytuacja w zarządach dróg. Jak podaje NIK, ponad połowa kontrolowanych nie sporządziła planów rozwoju sieci drogowej oraz finansowania budowy, przebudowy, remontu, utrzymania i ochrony dróg. Natomiast z tych istniejących większość była nieaktualizowana.
Na niski poziom ochrony rowerzystów składa się słaba infrastruktura. Trasy rowerowe stanowią w Polsce zaledwie ok. 3 proc. łącznej długości sieci dróg publicznych i są budowane przede wszystkim w aglomeracjach miejskich. Tempo budowania nowych jest zbyt wolne.
- „We wszystkich skontrolowanych jednostkach nie uległ zmianie lub odnotowano tylko niewielki przyrost tzw. infrastruktury liniowej - chodzi o drogi i pasy ruchu dla rowerów, chodniki i pobocza. Podobna sytuacja miała miejsce w odniesieniu do tzw. infrastruktury punktowej - chodzi o przejazdy dla rowerzystów, przejścia dla pieszych, śluzy rowerowe, kładki i tunele dla pieszych i rowerzystów, wyspy azylu dla pieszych oraz sygnalizację świetlną" - informuje NIK.
Drogi rowerowe źródłem... zagrożenia
Ponadto stwierdzono, że z powodu braki kontroli stanu technicznego, nie przeprowadzania remontów same drogi i ścieżki rowerowe stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa rowerzystów. Najczęstszym problemem są zbyt wysokie krawężniki.
Pod lupę kontrolerów wzięto Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej. Okazało się, że szef resortu nie przeprowadził analiz stanu bezpieczeństwa pieszych i rowerzystów w ruchu drogowym, niezbędnych do podejmowania odpowiednich inicjatyw legislacyjnych.
Minister nie dokonał również implementacji przepisów Konwencji Wiedeńskiej, co sprawiło, że – mimo ratyfikacji - nie stanowi ona źródła powszechnie obowiązującego prawa w Polsce.
Co dalej?
NIK postuluje opracowanie ogólnopolskiego, kompleksowego programu poprawy bezpieczeństwa niechronionych uczestników ruchu. Przygotowanie projektu zmian ustawy Prawo o ruchu drogowym umożliwiającym powoływanie powiatowych, gminnych i miejskich rad BRD oraz nowelizację rozporządzenia Ministra Infrastruktury, aby w określonym terminie zarządcy dróg zobowiązani byliby do uzupełnienia brakujących projektów organizacji ruchu. Oczywiście wiąże się to z zapewnieniem samorządom stałego finansowania (niewystarczającego obecnie) na budowę oraz utrzymanie infrastruktury rowerowej i pieszej w odpowiednim stanie.
Transport Publiczny, oceniając zdiagnozowane problemy jako trafne, zauważył: - "Jedyny zarzut można mieć do wzmianki o wzroście liczby wypadków z udziałem rowerzystów, przy której pominięto całkowicie fakt znacznego wzrostu ruchu rowerowego w ciągu ostatnich kilku lat. Błędnie sugeruje to pogorszenie ogólnego bezpieczeństwa jazdy rowerem, tymczasem uległo ono poprawie – wzrost liczby wypadków jest bez wątpienia mniejszy, niż wzrost liczby rowerzystów (choć brakuje szerzej zakrojonych badań, to na podstawie przeprowadzonych dotychczas wiadomo, iż w większych aglomeracjach ruch rowerowy rokrocznie zwiększa się nawet o kilkadziesiąt procent)".
Na Bielanach kierowca wjechał w dwie kobiety stojące przy przejściu dla pieszych:
Śmiertelne potrącenie na skrzyżowaniu
skw/r
Źródło zdjęcia głównego: tvnwarszawa.pl