Poranny szczyt był wyjątkowy: bez korka na trasie S8. Niestety, po południu powróciła szara codzienność. Trasa S8 stanęła w stronę Marek, bo konieczna była naprawa studzienki.
Wystarczyło kilka godzin i sytuacja się odmieniła. Zablokowane zostały dwa pasy na jezdni głównej, między Marywilską a Łabiszyńską. - To sytuacja awaryjna. Zapadła się studzienka - powiedział Jan Krynicki z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Mamy nadzieję, że do 16 się z tym uporamy - dodał.
Choć ruch na drogach jest dziś niewielki, to na trasie natychmiast powstał zator. Sięgnął Górczewskiej i to zarówno na trasie S8 jak i na trasie Prymasa Tysiąclecia.
- Korki są przeogromne. Utrudnienia dotyczą też wjazdów na trasę. Korek zaczyna się na Bemowie. Ma 15 kilometrów - relacjonował Artur Węgrzynowicz, reporter tvnwarszawa.pl.
O godzinie 15.30 drogowcy poinformowali, że odblokowano jeden pas - nieprzejezdny jest tylko środkowy. Około godziny 15.45 drogowcy podali, że odblokowane zostały wszystkie pasy. - Studzienka została naprawiona - zaznaczył Jan Krynicki.
em/r