Marsz wyruszył z pl. Zbawiciela w południe. Kolorowy pochód zmierzał ulicą Marszałkowską w kierunku Ogrodu Saskiego.
- Jest bardzo dużo osób. Kiedy czoło marszu było przy ulicy Hożej, uczestnicy na jego końcu wciąż stali na pl. Zbawiciela. Protestujący niosą transparenty z hasłami, m.in. "Kolęda nie, dziękuję", "No woman no kraj" czy "Szacunek dla kobiet wyssałem z mlekiem matki", słychać rytm bębnów - relacjonował Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl.
W obronie praw kobiet
- Jesteśmy tu, aby bronić praw kobiet! - mówiła rozpoczynając marsz jedna z organizatorek, Irina Ovcinicov. - Jesteśmy tu, bo przychodzi chwila, że trzeba stanąć na ulicy i powiedzieć: "dość!". Dość ignorowania naszych najbardziej podstawowych praw, dość przemocy wobec kobiet, dość ignorowania naszego prawa do ochrony zdrowia i życia! Chcemy, by wreszcie gwałciciele trafiali do więzień, chcemy, żebyśmy nie były obwiniane - to my jesteśmy ofiarami. Chcemy, żeby kobiety samotnie wychowujące dzieci nie musiały walczyć o alimenty. Chcemy mieć dostęp do najnowszych zdobyczy medycyny - in vitro jest dla nas. A przede wszystkim żądamy zaprzestania wszelkich prób zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej - mówiła.
Jej zdaniem politycy - nie tylko będący obecnie u władzy, ale i poprzednich kadencji powinni się wstydzić, że kobiety muszą wychodzić na ulicę i walczyć o swoje prawa. - Dla rządzących mamy następującą wiadomość: przestańcie próbować zaostrzać ustawę antyaborcyjną. Jeśli tego nie zrobicie, przekonacie się, co to jest gniew kobiet i babska solidarność - powiedziała.
"Nie stoją za nami żadni politycy"
Jak informują organizatorki, marsz jest oddolną spontaniczną inicjatywą.
- Jesteśmy grupą zupełnie zwykłych kobiet, które uznały, że muszą wreszcie coś zrobić. Nie stoją za nami żadni politycy. Nie jesteśmy członkami organizacji feministycznych. Uznałyśmy, że możemy wykorzystać naszą energię i potencjał, by pokusić się o organizację marszu. Jesteśmy zupełnie spontanicznie sformułowanym sztabem dziewczyn, które postanowiły zrobić coś dla ważnej sprawy i dla tych kobiet, które czasami nie mają nawet szansy mówić głośno, że chciałyby protestować – dodawały organizatorki.
Maszerujące kobiety i mężczyźni domagali się dla tych pierwszych m.in. prawa do samostanowienia, wolności, opieki zdrowotnej, sprawiedliwego sądu. - Tak naprawdę wszystkich praw, które gwarantuje nam konstytucja – deklarowały organizatorki marszu.
Zobacz wypowiedzi uczestniczek:
Marsz Godnośc Protest Kobiet
Jak informował ZTM, w czasie przejścia pochodu wystepowały utrudnienia w ruchu autobusów i tramwajów komunikacji miejskiej.
Marsz Godnośc Protest Kobiet
Zdjęcie na stronie głównej: Paweł Supernak / PAP
skw/r/PAP