Na posesję małżeństwa seniorów na warszawskim Targówku wtargnął mężczyzna. Kręcącego się obok ich domu intruza zauważyła sąsiadka - strażniczka miejska, której udało się go obezwładnić. Mężczyzna był pijany.
Zapadał zmrok, gdy jedna z funkcjonariuszek Ekopatrolu wracała do domu na warszawskim Targówku. Stojąc przy samochodzie, zauważyła podejrzanego mężczyznę, który kręcił się wokół domu po drugiej stronie ulicy.
Obezwładniła intruza i wyprowadziła go z działki
- Wiem, że tam mieszka starsze małżeństwo. Wygląd tego człowieka oraz jego zachowanie nie wskazywało, by mógł on być ich znajomym. Podeszłam i zapytałam, co robi. Odparł, że przyjechał po swoje rzeczy. Poczułam od niego alkohol. W tym momencie drzwi otworzyła sąsiadka i krzyknęła, że chwilę wcześniej mężczyzna dobijał się do jej domu – opowiada cytowana w komunikacie na ten temat funkcjonariuszka.
Niechciany gość został poproszony o opuszczenie posesji. Nie posłuchał. Wówczas strażniczka wezwała wsparcie, obezwładniła intruza i wyprowadziła go z działki. Najbliższy patrol był akurat na sąsiedniej ulicy. Minutę później strażnicy byli na miejscu.
"Awanturnik jednak nie uspokoił się. Stał się wulgarny, agresywny i ponownie próbował wtargnąć na posesję seniorów. W tym momencie na miejsce dotarł jeszcze jeden radiowóz. Mężczyzna został ponownie obezwładniony i już w kajdankach wyprowadzony do radiowozu. Badanie alkomatem wykazało, że miał w wydychanym powietrzu trzy promile alkoholu. Nietrzeźwego intruza przewieziono do Stołecznego Ośrodka dla Osób Nietrzeźwych" - podsumowała straż miejska.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Straż miejska