Polonia ukarała kibica za homofobiczny transparent

Zakaz klubowy dla kibica Polonii Warszawa
Polska najbardziej homofobicznym krajem Unii Europejskiej
Źródło: TVN24
Zarząd klubu Polonia Warszawa nałożył zakaz klubowy na kibica, który wywiesił homofobiczny transparent podczas meczu ze Zniczem Pruszków. Na banerze było hasło: "Strefa wolna LGBT". Stołeczny klub potraktował sprawę poważnie, decydując się na dwuletni zakaz.

Decyzję o nałożeniu kary podjęto w sobotę, 27 lipca. Jak czytamy w treści dokumentu, do którego dotarliśmy, Klub Polonia Warszawa powołał się na art. 14 Ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Z zapisów tych wynika, że organizator meczu piłki nożnej może "stosować zakaz klubowy, polegający na zakazie uczestniczenia w kolejnych imprezach masowych przeprowadzanych przez organizatora meczu piłki nożnej, nakładany przez tego organizatora na osobę, która dopuściła się naruszenia regulaminu obiektu (terenu) lub regulaminu imprezy masowej".

Kibica poinformowano, że zakaz ten obowiązuje do 26 lipca 2026 roku.

Naruszył regulamin

Jak uzasadniono decyzję? Zdaniem zarządu klubu, kibic 19 lipca w trakcie trwania imprezy masowej - meczu pomiędzy Polonią Warszawa a Zniczem Pruszków dopuścił się "czynu zabronionego zgodnie z par. 4 ust. 2 pkt b Regulaminu imprez masowych, tj. głoszenia i wywieszania haseł o treściach rasistowskich takich jak 'strefa wolna od LGBT'".

Kibica pouczono również, że przysługuje mu prawo złożenia wniosku o "ponowne rozpatrzenie sprawy".

Homofobiczny baner i reakcje

Reakcja klubu to pokłosie meczu, który odbył się w ubiegły piątek na stadionie przy Konwiktorskiej. Polonia Warszawa rywalizowała ze Zniczem Pruszków w ramach rozgrywek piłkarskiej I Ligi. Goście zwyciężyli 1:0. W trakcie meczu na jednym z sektorów pojawił się homofobiczny baner z hasłem "Strefa wolna od LGBT". Zdjęcie zamieścił w mediach społecznościowych Dawid Dobrogowski, członek rady krajowej i wiceprzewodniczący warszawskiej Nowej Lewicy.

Post działacza Nowej Lewicy skomentowała warszawska radna, również z Lewicy, Agata Diduszko-Zyglewska. Zaapelowała do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego i jego zastępczyni Renaty Kaznowskiej "o pilną reakcję i sprawdzenie co z tą sprawą zrobiła Polonia". "Na warszawskim stadionie nie może być miejsca na takie podłe i dyskryminujące treści" - napisała radna.

"Mowa nienawiści, niezależnie na jakim tle jest niedopuszczalna i nieakceptowana. Umowy zawarte z klubami sportowymi zawierają zapisy określające konsekwencje takich zachowań. I zostaną one wdrożone" - odpowiedziała Kaznowska.

Polonia: nie będzie przyzwolenia na takie zachowania

Zareagował również sam klub, zapowiadając konsekwencje wobec kibica.

"Klub Polonia Warszawa Sp. z o.o. stanowczo potępia wszelkie przejawy dyskryminacji w jakiejkolwiek formie. Na naszym stadionie nie ma i nigdy nie będzie przyzwolenia na takie zachowania. Naszą misją jest tworzenie przyjaznego i bezpiecznego miejsca dla wszystkich kibiców, bez względu na ich pochodzenie, kolor skóry, wyznanie czy orientację seksualną" - podkreślono na portalu X.

W oświadczeniu zarząd klubu zapewnił, że podjęto działania mające na celu zidentyfikowanie osób odpowiedzialnych za wywieszenie baneru. Polonia zapowiedziała też, że tego typu zachowania nie będą tolerowane i w przyszłości podejmie wszystkie możliwe kroki, by zapobiec podobnym incydentom.

Czytaj także: