Trzy dni, sześć scen, 56 koncertów. W programie muzyka klasyczna, tradycyjna i jazzowa. W ostatni weekend września odbędzie się 14. edycja Szalonych Dni Muzyki, festiwalu nie tylko dla koneserów.
Szalone Dni Muzyki to rodzaj kulturalnej franczyzy, polska edycja wydarzenia, które narodziło się 30 lat temu w Nantes z inicjatywy Rene Martina. Organizatorem polskiej odsłony La Folle Journée jest od początku Sinfonia Varsovia. Jej dzisiejszy dyrektor Janusz Marynowski jeszcze jako szeregowy kontrabasista grał na pierwszym festiwalu we Francji. Już jako szef orkiestry postanowił zapytać pomysłodawcę formatu, czy możliwe jest stworzenie siostrzanej edycji w Warszawie. Zgodził się.
Zarówno we Francji, jak i w Polsce, ideą wydarzenia jest przybliżanie muzyki klasycznej tym, którzy na co dzień w filharmoniach nie bywają. - Przybliżamy muzykę. Celujemy głównie nie w specjalistów, którzy w piątki i soboty w filharmonii słuchają Stockhausena i Schönberga, tylko tych, którzy nigdy nie byli na koncercie muzyki klasycznej. Mamy taką ideę, żeby przekazać muzykę wszystkim. Szalone Dni Muzyki to pierwszy front spotykania ludzi z muzyką i chyba dobrze nam to wychodzi, bo co roku 30 tysięcy słuchaczy przewija się przez festiwal - mówił podczas środowej konferencji prasowej Janusz Marynowski. O słuszności tego kierunku najlepiej świadczy opublikowany właśnie przez Narodowe Centrum Kultury raport, z którego wynika, że 76 procent Polaków nigdy nie było w filharmonii czy operze. Wciąż jest dużo do zrobienia.
Szalone Dni Muzyki mają format, który kojarzy się z wakacyjnymi festiwalami muzyki popularnej. Łączą je: weekendowa kumulacja, ograniczony czas koncertu (maksymalnie godzina, zwykle nieco krócej), wielość scen, różnorodność gatunkowa. Tyle że pod dachem. I bez karnetu, który umożliwia wejście na każdy występ. Ale z przystępnymi cenami (25–35 złotych) i dwiema scenami całkowicie darmowymi - w namiocie na placu Teatralnym i pobliskim kościele.
Ptasia muzyka
Hasłem przewodnim tegorocznej edycji są "Źródła", rozumiane bardzo szeroko. Organizatorzy tłumaczą to tak: "Program festiwalu kierować będzie wyobraźnię publiczności ku naturze: do szmeru bijącej wody i śpiewu ptaków, pradawnych sposobów komunikacji międzyludzkiej, pierwotnego rytmu czy tradycyjnego nawoływania i śpiewu. Repertuar sięgnie do wielkich dzieł klasycznego kanonu, utworów ‘źródłowych’ współczesności, które stanowią nieprzebraną kopalnię inspiracji dla kolejnych pokoleń".
- Początki, czyli źródła leżą w komunikacji międzyludzkiej, pierwsze próby były prawdopodobnie muzyczne. Do tego nawiązuje szereg koncertów. Chopin University Percussion Ensemble pokaże, jak można było komunikować się kiedyś za pomocą instrumentów perkusyjnych. Tam będzie nie tylko muzyka z zachodniej Afryki, ale również muzyka Johna Cage’a czy brazylijska Batucada - zapowiadał Łukasz Strusiński, szef działu programowego Sinfonii Varsovii. Jak mówił dalej, szereg pozycji programowych będzie nawiązaniem do natury.
- Na otwarcie wystąpi absolutnie zjawiskowa saksofonistka francuska Valentine Michaud. Jej koncert będzie polską premierą dzieła szwedzkiego kompozytora Andersa Hillborga pod tytułem "Opowieści Pawie" - zachęcał. - Kolejnego dnia ta sama saksofonistka razem z bratem Gabrielem wykona cały program poświęcony ptakom pod tytułem "Rajskie Ptaki", którego podstawą są utwory ptasie z francuskiej spuścizny - dodał.
Jazz, oberki, Bernstein
Na zadany temat źródeł można też spojrzeć historycznie, sięgając do muzyki ludowej. - Tutaj też mamy pełne bogactwo od zaprezentowania, poczynając od specjalnego koncertu "Skarby" z targowiska instrumentów. To format, który rozpoczęliśmy w ubiegłym roku. Polega na tym, że publiczność będzie miała możliwość interakcji z artystami, zarówno muzykami ludowymi, jak i budowniczymi instrumentów takich jak nyckelharpa, czelesta czy lira korbowa - opisywał Łukasz Strusiński. Rekomendował też występ Francois’a Lazarevitch’a, który przywiezie pięć rodzajów dud: od czasów średniowiecznych aż po XIX-wieczne. - Artysta przeprowadzi publiczność przez tysiącletnią historię dud francuskich - dodał.
A jeśli mowa o muzyce ludowej, wspomnieć warto też o koncercie poświęconemu oberkom. W obroty wezmą je Kapela Maliszów i Suferi. Oba zespoły łączy osoba skrzypka Kacpra Malisza, który stara się łączyć oberkowe melodie z jazzem, elektroniką czy hip-hopem. Idąc jazzowym tropem na uwagę zasługuje także koncert Marcina Maseckiego. Wyjątkowy pianista sięgnie do źródeł jazzu - pierwszych czterech dekad XX wieku. Zagra solo utwory z repertuaru: Scotta Joplina, Fatsa Wallera, Duke’a Ellingtona, Charliego Parkera, Theloniousa Monka i Dizzy’ego Gillespiego.
Trzymając się amerykańskich klasyków, nie zabraknie też tego najważniejszego - Leonarda Bernsteina. Kwartet Hermes zagra jego odkrytą niedawno "Muzykę na kwartet smyczkowy", a Paul Lay zaprezentuje "Błękitną Rapsodię" w wersji na trio jazzowe (z okazji stulecia premiery tego utworu). Chopin University Big Band pod dyrekcją Piotra Kostrzewy wystąpi dwukrotnie z klasykami bluesa oraz jazzu.
Kanon w namiocie
- Źródła to również kanon. Listę lektur powierzyliśmy głównie orkiestrom szkół muzycznych, w tym roku mamy ich dziewięć. Debiutuje szkoła baletowa, która ma siedzibę tuż obok. Zatańczone zostaną "Wełtawa" Bedricha Smetany oraz suita "Carmen" Georgesa Bizeta - mówił Strusiński. Wszystkie koncerty młodych orkiestr w namiocie, który stanie obok Teatru Wielkiego, będą darmowe. Podobnie te kameralne w pobliskim Kościele Środowisk Twórczych. Na nie wejść można dosłownie z ulicy. Łącznie wstęp wolny dotyczy 15 z 56 koncertów festiwalu.
Symfoniczna klasyka zabrzmi także na największej scenie - w Sali Moniuszki. Tam królować będą: Sinfonia Varsovia (pod batutą Juliena Masmondeta, Jacka Kaspszyka, Aleksandara Markovića), Orkiestra Teatru Wielkiego - Opery Narodowej (dyryguje Marta Kluczyńska) i Sinfonia Iuventus (pod kierunkiem Alexandra Humali).
Bazylek i Panakota
Na festiwalu popularyzującym muzykę i obalającym bariery nie może oczywiście zabraknąć oferty dla dzieci. "W ramach programu dla najmłodszych przygotowano dwa kameralne programy cyklu Smykofonia (0–2, 2–5 lat), dwa koncerty symfoniczne ze Smokiem Bazylkiem (3–8 lat) oraz Panakotą (7+ lat), a także wydarzenia z udziałem publiczności: O clave i źródłach rytmu (9+ lat) prowadzone przez Jerzego Rogiewicza i Huberta Zemlera oraz Skarby z Targowiska Instrumentów (12+ lat), podczas którego tradycyjne instrumenty przybliżą ich budowniczy i muzycy" - zapowiadają organizatorzy.
Szalone Dni Muzyki, 27–29 września 2024, Teatr Wielki - Opera Narodowa, Namiot na placu Teatralnym, Kościół Środowisk Twórczych. Szczegółowy program>>>
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: serwis SV