Żołnierze 1. Warszawskiej Brygady Pancernej upamiętnili swojego kolegę - zabitego podczas służby na granicy Mateusza Sitka. Na jego cześć imię Sitek-21 otrzymał jeden z czołgów Abrams należący do brygady. Zaprezentowano go podczas czwartkowej defilady.
Podczas defilady wojsko zaprezentowało czołg M1A1 Abrams, który niedawno wszedł na wyposażenie brygady – otrzymał on imię Sitek-21, wymalowane na lufie czołgowej armaty.
Wcześniej napis odsłoniła Emilia Sitek, matka zmarłego wojskowego.
Tragicznie raniony nożem
Szeregowy z 1. Warszawskiej Brygady Pancernej Mateusz Sitek został raniony nożem 28 maja podczas służby na pasie granicznym z Białorusią. Wojskowego zaatakował na odcinku granicy w okolicach Dubicz Cerkiewnych (woj. podlaskie) jeden z mężczyzn, którzy w grupie próbowali sforsować stalową zaporę. Gdy żołnierz, używając tarczy ochronnej, blokował wyłom w stalowej zaporze na granicy, sprawca - po przełożeniu ręki przez płot - ugodził go nożem w klatkę piersiową. W stronę rannego i udzielającej mu pomocy funkcjonariuszki Straży Granicznej rzucano gałęzie i kamienie.
21-latek najpierw trafił do szpitala w Hajnówce, potem został przetransportowany do Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie. Tam zmarł 6 czerwca. Mateusz Sitek został pośmiertnie awansowany na stopień sierżanta Wojska Polskiego oraz odznaczony Złotym Medalem za Zasługi dla Obronności Kraju.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Dzięki uprzejmości TVP