Podczas nadchodzącej sesji radni zdecydują, czy przy placu Krasińskich powstanie pomnik Kobiet Powstania Warszawskiego. Ratusz zapowiada, że w przypadku zatwierdzenia projektu monument mógłby zostać odsłonięty już w sierpniu, przy okazji obchodów 77. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.
W porządku obrad przygotowanym na czwartkową sesję rady miasta znalazł się punkt dotyczący planu budowy pomnika Kobiet Powstania Warszawskiego. Stołeczny ratusz pokazał w poniedziałek szkic projektu. "Pomnik ma być wykonany z brązu. Będzie przedstawiał grupę trzech trzymających się za ręce kobiet w różnym wieku w ujęciu alegorycznym. To symbol ich solidarności i godności. Na pomniku zostanie umieszczona inskrypcja - Kobietom Powstania Warszawskiego" - opisują urzędnicy.
Autorką rzeźby trzech kobiet ma zostać Monika Osiecka - artystka znana z takich prac, jak rzeźba na grobie Kory Jackowskiej czy pomnik poświęcony zwycięskiej bitwie dywizji pancernej generała Stanisława Maczka pod Falaise w Normandii.
Budowa miałaby zostać zrealizowana przez Fundację Pamięci o Bohaterach Powstania Warszawskiego we współpracy ze Związkiem Powstańców Warszawskich. Prezes fundacji Rafał Szczepański zapowiedział tę inicjatywę w sierpniu ubiegłego roku, podczas uroczystości odsłonięcia pomnika Stanisława "Agatona" Jankowskiego. - Kolejnym upamiętnimy kobiety Powstania Warszawskiego walczące z bronią w ręku, a także sanitariuszki, łączniczki i przedstawicielki ludności cywilnej miasta, które straciły dzieci, całe rodziny, młodość i dzieciństwo. Kobiety, które zginęły, a także te, które przeżyły i wychowały kolejne pokolenie wolnego i tolerancyjnego miasta - mówił wówczas Szczepański.
Ratusz zapowiada, że jeśli Rada Warszawy zaopiniuje projekt pozytywnie, odsłonięcie pomnika mogłoby być możliwe jeszcze w tym roku, w czasie obchodów 77. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Miałby się znaleźć przy placu Krasińskich.
"Przeżywały gehennę 63 dni walczącego miasta"
Za budową pomnika opowiedział się prezydent stolicy Rafał Trzaskowski. - Żołnierki, sanitariuszki, łączniczki. Ale też matki, córki, siostry, wnuczki. Dzielne na polu walki, tragicznie dotknięte koszmarem wojny. Jesteśmy im winni pamięć. Dlatego popieram budowę pomnika Kobietom Powstania Warszawskiego. Liczę, że na najbliższej sesji poprą ją radni - powiedział Rafał Trzaskowski, cytowany w komunikacie ratusza.
Z kolei prezes Fundacji Pamięci o Bohaterach Powstania Warszawskiego Rafał Szczepański zaznaczył, że monument ma upamiętnić warszawianki z tamtego czasu. - Zarówno te czynnie uczestniczące w powstaniu, jak i pozostałe, które przeżywały gehennę 63 dni walczącego miasta. Należy przypomnieć dramat matek i babć, których ukochane dzieci i wnuki poszły do powstania i których często już nigdy nie zobaczyły. Wielki heroizm kobiet, a także ogrom cierpień, których doznały, zasługuje na szczególną pamięć - podkreślił.
- Przez lata uważało się, że sanitariuszka nie ma broni, więc to nie żołnierz. Ale ja zawsze czułam się żołnierzem, który walczy o nasz kraj. Uważam, że rola kobiet w powstaniu była przez lata niedoceniana. To dobrze, że zaczynamy o tym mówić i przypominać, jak wiele wysiłku włożyłyśmy w ratowanie ojczyzny. Ten pomnik będzie pięknym gestem dla nas wszystkich - zaznaczyła wiceprezes Związku Powstańców Warszawskich Halina Jędrzejewska, ps. Sławka.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Urząd m.st. Warszawy