Trwają prace wykończeniowe na placu Na Rozdrożu. Miejsce przeszło metamorfozę, jest wygodniejsze dla pieszych. Pojawiają się jednak zastrzeżenia do estetyki. Jeden z radnych zwrócił uwagę na pozostawione zejście do tunelu, nieużywane, wygrodzone barierką. Dlaczego nie zostało zasypane?
Kompleksowa modernizacja placu Na Rozdrożu trwała rok. Wymieniono nawierzchnię jezdni, ścieżki rowerowe zostały przebudowane i wyasfaltowane. Powstała również całkowicie nowa droga dla rowerów po zachodniej stronie placu. Rewolucyjną zmianą było pojawienie się wind na przystanki autobusowe na Trasie Łazienkowskiej. Przed remontem pasażerowie autobusów mieli do dyspozycji tylko mocno wysłużone schody. Przystanki są szersze.
Plac działa już w docelowej organizacji ruchu. Widać jeszcze robotników oraz wygrodzenia fragmentów placu, ale - jak informowali urzędnicy - to tylko kosmetyka.
Toporne bariery i nieestetyczne windy
Nie ma wątpliwości, że ten rejon miasta zmienił się zdecydowanie na plus. Plac Na Rozdrożu to ważny węzeł przesiadkowy. Dlatego największą zaletą jego przebudowy była likwidacja barier architektonicznych, które przez lata utrudniały poruszanie się pomiędzy przystankami. Zastrzeżenia są do estetyki. Już kilka miesięcy temu oczom warszawiaków ukazały się ciemne szyby wind, niektórym przypominające sławojki. Obiekcje wzbudziły też toporne, "autostradowe" bariery, którymi zastąpiono stare, ażurowe balustrady.
W tym tygodniu drogowców do tablicy wywołał południowopraski radny Krzysztof Michalski, który w mediach społecznościowych zwrócił uwagę na nieestetyczną tablicę promocyjno-informacyjną ustawioną w centralnej części placu.
Podniósł też kwestię niezasypanego przejścia podziemnego, które zostało wygrodzone. Do barierki przytwierdzono kartkę informującą o tym, że przejście jest z drugiej strony. Radny zastanawia się, czy można z tym coś zrobić, aby jeden z najcenniejszych historycznie obszarów miasta wyglądał lepiej.
Przejście zostało, bo "nie koliduje"
"Cieszymy się, że udało się uzyskać dofinansowanie na te prace. Tablice są obowiązkowe, a ich wzór z góry narzucony. Nie mamy jednocześnie poczucia, że ozdobienie nimi szybów windowych nadałoby im uroku" - napisał w swoim stanowisku pod postem Zarząd Dróg Miejskich.
Drogowcy zaznaczyli, że rozważali obsadzenie szybów roślinami, ale niestety wszystko wskazuje na to, że żadna nie utrzymałaby się. Obecnie brane jest pod uwagę przyozdobienie wind muralami.
ZDM odniósł się też do pozostawionego, nieczynnego przejścia podziemnego. "To konkretne przejście podziemne jest utrzymane, bo cały czas działa w nim i działać będzie pub 'Przejście'. Co prawda wejście do niego jest od alei Szucha. Jednak na ten moment zostało drugie zejście do przejścia podziemnego, ponieważ nie koliduje ono z żadnym elementem przebudowy (w odróżnieniu od pozostałych), a jego przykrycie to dodatkowy koszt. Oczywiście w przyszłości nie jest to całkowicie wykluczone" - napisali w komentarzu drogowcy.
ZDM zwrócił też uwagę na to, że w rejonie placu pojawiło się więcej zieleni niż w pierwotnym projekcie, szczególnie w dolnym poziomie placu, czyli przy przystankach autobusowych w ciągu Trasy Łazienkowskiej.
Sytuację skomentował też rzecznik ZDM Jakub Dybalski. - W tym przypadku likwidacja przejścia podziemnego nie była potrzebna dla realizacji zmiany, a swoje by kosztowała, więc nie była w zakresie prac. W nim zresztą, to druga rzecz, mieści się Pub "Przejście", do którego wchodzi się od zachodu, od wschodu, gdzie jest barierka, jest zaplecze - wyjaśnił nam Dybalski.
Prace wykończeniowe na placu Na Rozdrożu mają potrwać do końca sierpnia.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Olek Klekocki/tvnwarszawa.pl