W środę aktywiści Ostatniego Pokolenia pojawili się w Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Organizacja rozesłała później do mediów nagranie dokumentujące moment, gdy sprayem pomazano fotografię autorstwa Rafała Milacha wykonaną podczas blokady Mostu Świętokrzyskiego 17 lipca 2024 roku. Podała też, że Alina Łazewska i Jan Latkowski byli uczestnikami tamtej blokady i są uwiecznieni na zdjęciu.
"Dziś nasprejowali na nim napis '26.09 Sejm'. Ostatnie Pokolenie nie będzie eksponatem oprawionym w ramkę i powieszonym na ścianie. Opór przeciwko polityce rządu, która wpędza nas do grobu musi być na ulicach" – czytamy w komunikacie. Podobne hasła wypowiadała też uczestniczka happeningu, nawołując do uczestnictwa w akcji protestacyjnej w Sejmie.
"Wyjęli spray z tak zwanej nerki i spryskali farbą pracę"
- Wydarzenie miało miejsce na krótko przed zamknięciem wystawy. Osoby, które zwiedzały wystawę, wyjęły spray z tak zwanej nerki i spryskały farbą pracę Rafała Milacha, będącą dokumentacją jednego z protestów klimatycznych w Warszawie - opisuje Józefina Bartyzel, kierownicza Działu Komunikacji Muzeum Sztuki Nowoczesnej.
Potwierdza też, że aktywiści nie uprzedzali nikogo o tym, że zamierzają pojawić się na terenie placówki. Ale jej pracownicy spodziewali się, że może dojść do tego typu sytuacji. Przypomnijmy, że na początku września aktywistka Ostatniego Pokolenia obnażyła się przed obrazem Jana Matejki "Rejtan - upadek Polski". Dzieło znajduje się w zbiorach Zamku Królewskiego w Warszawie.
- Muzeum obserwowało wcześniejsze działania Ostatniego Pokolenia w innych instytucjach i w związku z tym wprowadzono działania prewencyjne: zakaz wnoszenia toreb i plecaków na wystawy oraz dodatkowe szkolenia dla ochrony oraz opracowanie scenariuszy postępowania w przypadku incydentów - wyjaśnia Bartyzel.
Pomazane zdjęcie pozostaje na wystawie
Na miejscu interweniowała ochrona. Ale nie wzywano dodatkowo innych służb. - Podczas zdarzenia ochrona zajmowała się zapobieganiem eskalacji konfliktu oraz zabezpieczeniem prac sąsiadujących z pracą opryskaną sprejem. Nie doszło do kontaktu fizycznego, uniknięto eskalacji i szamotaniny, uruchomiono negocjacje. Incydent przebiegł spokojnie - zapewnia przedstawicielka Muzeum Sztuki Nowoczesnej.
- W zdarzeniu wzięły udział osoby z dyrekcji instytucji, które nawiązały dialog z aktywistami - dodaje.
Władze muzeum postanowiły, że nie będą podejmować żadnych kroków, aby wyciągnąć konsekwencje wobec aktywistów w związku ze zniszczeniem elementu wystawy.
- Po konsultacjach z autorem pracy i kuratorem wystawy podjęliśmy też decyzję, aby nie usuwać efektów akcji - przekazała Bartyzel.
Zapowiadają "okupację Sejmu"
Aktywiści klimatyczni zapowiadają 26 września "okupację Sejmu". Czego chcą?
Domagają się realizacji postulatów transportowych i organizacji spotkania z Donaldem Tuskiem. Organizacja ma dwie kluczowe propozycje. Pierwsza to przeniesienie środków z rozbudowy autostrad i dróg ekspresowych na transport publiczny regionalny i lokalny. Druga dotyczy wprowadzenia miesięcznego biletu za 50 złotych na transport regionalny i lokalny.
Autorka/Autor: kk
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Ostatnie Pokolenie, Lena Grycel