Kryptolodzy odszyfrowali okupacyjne wiersze do "Ziutka"

Źródło:
PAP

Kryptologom z Narodowego Centrum Bezpieczeństwa Cyberprzestrzeni udało się odszyfrować trzy wiersze Haliny Kolbińskiej, młodzieńczej miłości żołnierza "Parasola" i poety Józefa Szczepańskiego. Jak relacjonują, zadanie potraktowali jak zabawę.

Autorem piosenek powstańczych, takich jak "Chłopcy silni jak stal", "Pałacyk Michla" czy wiersz "Dziś idę walczyć - Mamo!" był właśnie Józef Szczepański "Ziutek". Jego wiersze przekazywane były podczas powstania ustnie i dlatego do dziś można spotkać się z różnymi ich wersjami. "Ziutek" podczas okupacji był harcerzem i żołnierzem 1. plutonu 1. kompanii oddziału "Parasol".

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

Wiersze "Ziutka" - kronika walk "Parasola"

Wiersze z czasów Powstania Warszawskiego to swoista kronika walk "Parasola". 5 sierpnia, jeszcze na Woli, podczas walk o cmentarz ewangelicki, powstał tekst piosenki "Pałacyk Michla", na Starym Mieście napisał "Chłopców silnych jak stal...". W sierpniu, kiedy podczas walk na Starówce "Parasol" poniósł wielkie straty, powstały wiersze: "W Parasolu jest już taka mania ...", "A jak będzie już po wojnie", "Ma Warszawa gdzieś pod ziemią" i "Już nie wróci Twój chłopiec - dziewczyno..." . Wiersz "To był ostatni Twój szturm, Rafale!..." powstał po tym, jak 27 sierpnia w ataku na Pałac Krasińskich zginął Stanisław Leopold "Rafał" - dowódca kompanii w batalionie "Parasol".

Ranny podczas wycofywania się oddziałów, zmarł 10 września 1944 roku w szpitalu powstańczym. Spoczywa w kwaterze "Parasola" na Wojskowych Powązkach. Najprawdopodobniej ostatnim jego jest wiersz "Czekamy ciebie Czerwona Zarazo", obrazujący nastroje panujące w ogarniętej powstaniem Warszawie, gdy na drugim brzegu Wisły stała bezczynnie Armia Czerwona.

Wiersze w pamiątkach młodzieńczej miłości Ziutka

W sierpniu tego roku nieznane dotąd wiersze oraz korespondencję Ziutka przekazali do zbiorów Archiwum Akt Nowych bracia Krzysztof i Tomasz Mordzińscy. Znaleźli je w pamiątkach po swojej matce, Halinie Kolbińskiej, młodzieńczej miłości "Ziutka".

Tomasz Mordziński wspominał: - Pewnego wiosennego dnia 2019 roku, po 25 latach po śmierci mamy zacząłem porządkować dokumenty, korespondencję i różne inne szpargały, które po jej śmierci zalegały ukryte głęboko w szafach. W czasie tego porządkowania natrafiłem na nieduży zeszycik, zawierający wiersze. Początkowo nie zainteresowały mnie one, ale moja żona zwróciła na nie uwagę. W pewnym momencie usłyszałem znajome imię "Ziutek" i wtedy coś mnie tknęło, że być może te wiersze wiążą się z "Ziutkiem", czyli Józefem Szczepańskim, którego zdjęcie widywaliśmy z bratem wielokrotnie wklejone w albumiku naszej mamy - opowiadał.

- Wiedzieliśmy, że był on kolegą mamy, że walczył i zginął w powstaniu, że pisał wiersze powstańcze. Najsłynniejszy wiersz "Pałacyk Michla" napisał na początku powstania - mówił.

21 nieznanych dotąd utworów "Ziutka"

Okazało się, że odnaleziony zeszycik zawiera wiersze "Ziutka", przepisane ręcznie przez Halinę - 21 nieznanych dotąd utworów autora "Pałacyku Michla", a także listy poety do Haliny pisane pomiędzy rokiem 1939 a 1941.

- To była młodzieńcza miłość, która trwała trzy lata, choć widywali się tylko przez pięć miesięcy. Poznali się 19 lutego 1939 roku na zabawie w warszawskim gimnazjum Marii Skłodowskiej-Curie, a już 3 lipca wyjechali na wakacje. (...) Wybuchła wojna, spotkali się w życiu tylko jeszcze jeden raz, kiedy Ziutek w listopadzie 1939 roku przyjechał na kilka dni do Warszawy z Krakowa, gdzie zamieszkał podczas okupacji. I to był już koniec ich widzeń. Ostatni wiersz dla mamy "Ziutek" napisał w grudniu 1943 roku, a ostatni list - w grudniu 1941 roku. W 1942 roku w marcu, mama, w jedynym zachowanym liście do "Ziutka" pyta, co ma zrobić z listami i wierszami, czy spalić, czy odesłać? Na szczęście nie zrobiła ani jednego, ani drugiego. Nigdy, przez całe swoje życie, a umarła w 1995 roku, nikomu o tym nie opowiadała. Wiedzieliśmy, że Ziutek był jej kolegą - nic więcej - wspominał Mordziński.

Kombinacja rzędu wielokrotności miliarda

Wśród znalezionych dokumentów były także trzy utwory zaszyfrowane, które dopiero w ostatnim czasie zostały odczytane przez poproszonych o pomoc kryptologów z Narodowego Centrum Bezpieczeństwa Cyberprzestrzeni. - To nie jest nasze standardowe działanie - mówił obecny na konferencji dyrektor centrum gen. bryg. Karol Molenda.

- Nasi kryptoanalitycy potraktowali zadanie rozszyfrowania tych listów i wierszy jako przerywnik w pracy, zabawę. Zastosowany został tak zwany szyfr podstawieniowy, w którym każdej literze alfabetu odpowiada symbol. Teoretycznie rozszyfrowanie takiego zapisu nie powinno być bardzo trudne, ale mamy 32 litery alfabetu, co daje liczbę kombinacji rzędu wielokrotności miliarda. Jedną z metod łamania takich szyfrów jest określenie częstotliwości występowania w tekście danych symboli i porównanie ich z częstotliwością występowania liter alfabetu w języku polskim. Jeden z moich współpracowników wpadł na genialny pomysł. Wybrał jedno zaszyfrowane słowo 12-znakowe, w którym powtarzały się sekwencje symboli. Szukając w "Słowniku Języka Polskiego" znalazł kilkanaście 12-literowych słów, które miały powtarzające się analogicznie sekwencje liter, co słowo zaszyfrowane. Trafiliśmy od razu - to było słowo "wdzięczności". Odczytanie go pozwoliło na odszyfrowanie całości zapisu" - mówił Molenda.

Wzruszający przykład młodzieńczych prób poetyckich

Jego zdaniem zastosowany przez autorkę szyfr nie był bardzo skomplikowany, Halina przypuszczalnie nauczyła się takich metod szyfrowania na zajęciach przysposobienia wojskowego. Odczytane wiersze, choć naiwne, są wzruszającym przykładem młodzieńczych prób poetyckich. Jeden z nich zaczyna się frazą: "Mówiłeś dużo, dużych słów/ ja Cię słuchałam zapłakana/ myślałam tylko - dalej mów,/ czyś myślał wtedy jaka rana/ w mym sercu się otwarła?".

Podczas czwartkowej prezentacji głos zabrał także szef MON Mariusz Błaszczak. - Narodowe Centrum Bezpieczeństwa Cyberprzestrzeni udowodniło, że żołnierze Wojska Polskiego i eksperci nawiązują do najlepszych tradycji polskich kryptologów - powiedział. Dodał, że autor m.in. hymnu Batalionu Parasol oprócz tego, że był postacią wybitną, był żołnierzem i normalnym, zwykłym człowiekiem.

Wiersze i listy w Muzeum Pamięci Powstania Warszawskiego

Jak zaznaczył, zwycięstwo w Bitwie Warszawskiej sto lat temu było możliwe dzięki "wybitnym polskim kryptologom, pułkownikowi Janowi Kowalewskiemu i jego zespołowi, którzy rozszyfrowali przesyłane zakodowane informacje sowieckiej Rosji. - Później przed wybuchem drugiej wojny światowej i w jej trakcie wybitni polscy matematycy z Uniwersytetu Poznańskiego współpracujący z Wojskiem Polskim - Marian Rejewski, Jerzy Różycki i Henryk Zygalski - złamali kody Enigmy. Obecni żołnierze obrony cyberprzestrzeni nawiązują do tych chlubnych tradycji - przypomniał szef MON.

Odnalezione i odczytane rękopisy wierszy Haliny i "Ziutka" a także listy można oglądać w Muzeum Pamięci Powstania Warszawskiego, które współpracuje z Archiwum Akt Nowych. Dokumenty można oglądać także stronie internetowej tej instytucji, gdzie zamieszczono ich skany.

Na tvnwarszawa.pl pisaliśmy też o odsłonięciu pamiątkowej tablicy poświęconej płk. Kazimierzowi Leskiemu:

Odsłonięcie tablicy poświęconej Kazimierzowi Leskiemu
Odsłonięcie tablicy poświęconej Kazimierzowi LeskiemuTVN24

Autorka/Autor:katke/ran

Źródło: PAP

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl