Programowa wolta i burzenie murów. Tak raperzy robią jazz

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Jazz Jamboree 2022

Tenderlonious, Ben LaMar Gay, Kassa Overall - artyści, którzy burzą mur między jazzem a hip hopem, zagrają na tegorocznym Jazz Jamboree. - Robimy woltę, trzeba szukać rzeczy nowych ciekawych, dziwnych - tłumaczy organizator festiwalu. Ale tradycjonalistów uspokajamy - będą też brzmienia bliższe jazzowemu mainstreamowi. Impreza rozpoczyna się w czwartek i potrwa do niedzieli.

Pierwszy dzień festiwalu będzie świętem Krzysztofa Ścierańskiego, basisty obecnego na scenie jazzowej od półwiecza. Na ten wieczór złoży się aż siedem krótkich koncertów zagranych w różnych składach. Usłyszymy najbardziej znane zespoły, które tworzył Ścierański: Laboratorium, String Connection, The Colors, a także trzy nowsze kwartety, wreszcie, na koniec solowy popis Ścierańskiego.

Wieczór basowego wodzireja

Formuła takiego mikrofestiwalu sprawdziła się podczas ubiegłorocznej edycji Jazz Jamboree, której bohaterem był Zbigniew Namysłowski. Dla znakomitego saksofonisty występ ten okazał się także rodzajem muzycznego testamentu, ponieważ trzy miesiące później zmarł.

Budowanie mostów między tradycją a teraźniejszością wydaje się wręcz obowiązkiem Jazz Jamboree, najstarszego festiwalu jazzowego w Polsce. Pierwsza edycja imprezy, zorganizowana przez pisarza i popularyzatora jazzu, odbyła się w 1958 roku, choć sama nazwa jest nieco starsza. Dziś to jedna z najbardziej zasłużonych marek festiwalowych w Europie.

- Kiedyś festiwal był jedyną okazją do spotkania całego środowiska jazzowego, dziś, w dobie licznych koncertów w całej Polsce, tę wartość straciliśmy. Chciałbym reanimować klimat spotkania towarzyskiego, powrócić do atmosfery dawnej dżemborki. Myślę, że w przypadku ubiegłorocznego dnia Zbigniewa Namysłowskiego to się udało - mówi tvnwarszawa.pl Mariusz Adamiak, szef Jazz Jamboree. - W tym roku zaprosiłem Krzyśka Ścierańskiego, bardzo barwną i lubianą przez publiczność osobę, a przede wszystkim znakomitego muzyka. Brał udział w wielu ważnych, historycznych przedsięwzięciach jazzowych i jazzrockowych, co daje mu przewagę nad innymi znaczącymi postaciami polskiego jazzu, które grały tylko z własnymi zespołami. W przypadku Krzyśka to spektrum było ogromne - tłumaczy swój wybór Adamiak.

Faktycznie, dyskografia Ścierańskiego liczy około 150 płyt i przewijają się w niej nie tylko duże nazwiska ze świata jazzu. Na długiej liście muzyków, z którymi współpracował, znajdują się tak różne persony, jak Grzegorz Ciechowski, Maryla Rodowicz, Marek Grechuta czy John Porter. - Moja propozycja bardzo go uradowała. Wieczór pomyślany jest tak, że muzycy będą się wymieniać, a on będzie wodzirejem - zapowiada nasz rozmówca.

Jazz i hop hop, hip hop i jazz

Tegoroczna edycja Jazz Jamboree to także mocne otwarcie na zespoły, w których przenikają się światy jazzu i hip hopu. Niby nic nowego, bo te gatunki wpływają na siebie od kilkudziesięciu lat. Ale do niedawna transfer inspiracji odbywał się głównie w jedną stronę - z jazzu do rapu. Przybrał przede wszystkim formę samplowania, nie zawsze legalnego, jazzowych kawałków do rapowych podkładów. Bywało, że fuzja była bardziej organiczna, kiedy jazzmani nie samplami, ale żywą grą tworzyli tło dla rapu. Tak było na płycie Guru "Jazzmatazz", której w przyszłym roku stuknie trzydziestka.

W drugą stronę to oddziaływanie nie było tak intensywne, w jazzowych produkcjach raperzy, jeśli już się pojawiali, to raczej jako dodatek, ciekawostka, ozdobnik. Dziś mamy do czynienia ze zjawiskiem, w którym światy te funkcjonują na równych prawach, a artystów można jednym ruchem oznaczyć tagami: jazz i hip hop. Weźmy choćby serię płytową opatrzoną ironiczną nazwą "Jazz Is Dead" czy występ Theo Crockera podczas ostatniego Warsaw Summer Jazz Days. Amerykański artysta grał raz na trąbce, by po chwili chwycić za mikrofon; grę płynnie mieszał z meloracytacją, w obu zadaniach czując się równie swobodnie.

Teraz na deskach Stodoły wystąpi dobry kolega Crockera - Kassa Overall, perkusista, producent i raper w jednej osobie. W tym nurcie należy umieścić także kwartet Ruby Rushton, prowadzony przez Tenderloniousa. Pod tym pseudonimem kryje się flecista i saksofonista, jedna z centralnych postaci londyńskiej sceny nowego jazzu. Między różnymi gatunkami lawiruje również Ben LaMar Gay, wokalista, kornecista, kompozytor, twórca płyt słuchowisk, związany z prężną chicagowską wytwórnią International Anthem.

Mariusz Adamiak zwraca uwagę, że wszechstronność i czerpanie z różnych gatunków sprawia, że koncerty tych artystów zawsze są do pewnego stopnia zagadką. - Jeśli jadą na festiwal jazzowy z ponad 60-letnią tradycją, a jestem pewien, że to sprawdzają, grają inaczej niż na festiwalu hiphopowym. Dlatego nie można do końca przewidzieć, co usłyszymy - przyznaje organizator.

Jest przy tym przekonany, że publiczności trzeba pokazywać nowe nazwiska. - Festiwal musi się zmieniać, bo gwiazdy się kończą, wielcy, powszechnie znani muzycy, odchodzą. A do tych, którzy żyją, ustawiają się w kolejce nowi organizatorzy. Nie widzę sensu w zapraszaniu po raz kolejny gwiazd, które "robiłem" już wielokrotnie. Trzeba się zmieniać, szukać rzeczy nowych, ciekawych, dziwnych. To jest siła pojęcia festiwal, to go odróżnia od pojedynczego koncertu w klubie - argumentuje nasz rozmówca.

I dodaje, że ma świadomość, że wiąże się to z pewnym ryzykiem: - Jestem bardzo ciekaw występu Bena LaMar Gaya. Co to dokładne będzie? Nie mam zielonego pojęcia. Kassa Overall wywołuje skrajne emocje, jedni są zachwyceni, inni krytyczni. Słuchacze sami będą mogli ocenić.

Krwista gitara, zmysłowy głos

Jednak ci, którzy są przywiązani do starych mistrzów, na tegorocznym Jazz Jamboree też znajdą coś dla siebie. James Blood Ulmer, mimo osiemdziesiątki na karku, nie zwalnia tempa, dzieląc się ze słuchaczami swoją wyjątkową muzyką - fuzją bluesa i free jazzu (gitarzysta nie ukrywał, że współpraca z ojcem tego gatunku Ornettem Colemanem była dla niego doświadczeniem formacyjnym). Do Warszawy Ulmer przyjedzie ze wskrzeszonym Music Revelation Ensemble, zespołem, który powołał do życia na początku lat 80. Przez kolejnych kilkanaście lat skład tworzyło wielu znakomitych muzyków, a jeden z nich - saksofonista David Murray - wystąpi w Stodole.

Lineup szanującego się festiwalu jazzowego nie może obyć się bez wokalistki lub wokalisty. W tym przypadku będzie to obdarzona zmysłowym głosem Amerykanka Lizz Wright. - Można się spierać, kto jest dziś najlepsza wokalistką, ale nie mam żadnych wątpliwości, że Lizz Wright ma najpiękniejszą barwę głosu, zupełnie nieprawdopodobną. Nie było jej w Polsce kilka lat, więc na pewno będzie to duże wydarzenie - zachwala Mariusz Adamiak.

W programie znalazło się też miejsce dla większego składu, opierającego swoje brzmienie na instrumentach dętych. Londyńczyków z Don't Problem nie należy jednak traktować jako klasycznego big bandu, odcinającego kupony od nowoorleańskich evergreenów. "Zespół rzuca wyzwanie powszechnemu postrzeganiu orkiestry dętej jako cover bandu, pisząc wyłącznie oryginalny materiał wzbogacony o elektronikę, syntezatory i smyczki, co jest odzwierciedleniem ich szerokich zainteresowań. W muzyce Don't Problem usłyszycie ciężki funk, psychodeliczny jazz i brytyjską muzykę taneczną wywodzącą się z kultury klubowej" - czytamy w zapowiedzi organizatora.

Ciekawie zapowiada się też koncert "sardyńskiego czarodzieja saksofonu", czyli Enzo Favaty. W brzmieniu ostatniego albumu Favaty jazz przeplata się z muzyką elektroniczną, krautrockiem, wpływami etiopskimi i balijskimi. I takiej różnorodności należy się spodziewać po jego warszawskim występie.

Jazz Jamboree 2022 - program

27 października - Krzysztof Ścierański i Goście 28 października - Enzo Favata "The Crossing", Rudy Rushton / Tenderlonious Quartet, Ben LaMar Gay Quintet 29 października - Kassa Overall Quartet, Lizz Wright 30 października - Don't Problem, James Blood Ulmer Music Revelation Ensemble feat. David Murray

Wszystkie koncerty odbywają się w klubie Stodoła (Batorego 10) i zaczynają się o 19.00.

Autorka/Autor:Piotr Bakalarski

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: mat. organizatora

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl