Losy działki przy ulicy Dobrej na Powiślu, gdzie niegdyś znajdowało się zagłębie nocnych klubów, pozostaną nierozstrzygnięte. Stołeczny ratusz odwołał zaplanowaną na środę licytację nieruchomości.
Jak poinformowano w komunikacie zamieszczonym w Biuletynie Informacji Publicznej, zaplanowany na 1 grudnia ustny przetarg nieograniczony na sprzedaż działki przy Dobrej 33/35 został odwołany "ze względu na wniesione do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie oraz do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie przez Lloyds sp. z o.o. wnioski dotyczące obciążenia ograniczonym prawem rzeczowym nieruchomości". W skrócie oznacza to, że wskazana w komunikacie spółka zgłosiła roszczenia dotyczące tej działki.
Z pytaniami o to, dlaczego odwołano licytację oraz jakie roszczenia wobec tej nieruchomości ma spółka Lloyds, zwróciliśmy się do rzeczniczki prasowej stołecznego ratusza Moniki Beuth-Lutyk. Czekamy na odpowiedź.
Plac od lat stoi pusty
Kilkanaście lat temu działało tu najważniejsze klubowe zagłębie stolicy. Jadłodajnia Filozoficzna, Czarny Lew, Diuna i Aurora sprawiały, że na podwórku przy Dobrej 33/35 impreza trwała niemal bez przerwy, przynajmniej w weekendy. W 2009 roku budynki strawił pożar.
Dziś wolny plac sąsiaduje już nie tylko ze starymi kamienicami, ale też nowoczesnymi apartamentowcami, a od niedawna z komercyjnym kompleksem w dawnej Elektrowni Powiśle. Gdy miasto wypowiadało klubom umowy, wydawało się, że Dobra szybko znajdzie nabywcę, tym bardziej że działkę zachwalano na targach nieruchomości w Cannes jako gotową do zabudowy.
Tak się jednak nie stało - gdy wokół rosła nowa dzielnica z BUW-em i Centrum Nauki Kopernik, po działce na rogu Dobrej i Zajęczej hulał wiatr. Najpierw okazało się, że niejasna jest sytuacja własnościowa gruntów, a jej uporządkowanie okazało się zadaniem na lata.
Cena wywoławcza to 30 milionów złotych
W kwietniu 2021 roku były wiceprezydent Warszawy odpowiedzialny za nieruchomości Robert Soszyński wreszcie podpisał zarządzenie o wystawienie działki na sprzedaż. Jej cenę wywoławczą określono na 30 milionów złotych, co daje 14 tysięcy złotych za metr kwadratowy.
Dla obszaru, na którym znajduje się działka, nie ma uchwalonego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Określenie sposobu i możliwości zagospodarowania działki nastąpi więc w drodze decyzji o warunkach zabudowy. Studium zagospodarowania wskazuje, że powinna przeważać tam funkcja mieszkaniowa, ale niewykluczone są również usługi. Nie precyzuje jednak na przykład wysokości przyszłych budynków.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz, tvnwarszawa.pl