Tuż przed godziną 10 strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze domu przy Chełmżyńskiej 119A. - Palił się dwukondygnacyjny budynek. Pożar rozwinął się na poddaszu. Na miejscu pracują cztery zastępy. Trwa dogaszanie - mówił nam przed godziną 12 Michał Konopka ze stołecznej straży pożarnej.
Jak zaznaczył, w pożarze nikt nie został ranny.
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>
Cztery osoby poszkodowane
Kiedy reporter tvnwarszawa.pl Mateusz Szmelter dotarł po godzinie 12 na Chełmżyńską, ostatnie zastępy odjeżdżały już z miejsca akcji. Na miejscu pozostała policja. - Na budynku nie widać żadnego wyraźnego spalenia, pożar zaczął się na poddaszu, prawdopodobnie od niedopilnowania piecyka, tak zwanej kozy. Z budynku ewakuowano cztery osoby. Nie było zagrożenia dla ich życia i zdrowia - dowiedział się Szmelter.
- Straż pożarna już odjechała, ale na miejscu pracują jeszcze policjanci, którzy telefonicznie organizują pomoc dla tych czterech osób. Trzeba im znaleźć miejsce zastępcze, bo nie mogą wrócić do spalonego budynku - relacjonował nasz reporter.
Autorka/Autor: mp/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl