Auta, silniki, skrzynie biegów, elementy elektroniczne i karoserie samochodowe znaleźli policjanci na posesjach w powiatach wołomińskim i wyszkowskim. Jak podaje KSP, części pochodziły z aut skradzionych w Warszawie. Zarzuty paserstwa postawiono trzem mężczyznom.
Policjanci stołecznego Wydziału do walki z przestępczością samochodową ustalili, że w powiatach wołomińskim i wyszkowskim znajduje się pięć "dziupli" samochodowych, gdzie demontowane są skradzione pojazdy. Miały być tam również składowane części samochodowe, które następnie były sprzedawane na portalach internetowych. Jak podaje policja, na miejscu służby znalazły silniki, skrzynie biegów, elementy elektroniczne pojazdów oraz karoserie samochodowe.
- Zabezpieczone elementy pochodziły z pojazdów tak zwanej grupy "japońskiej", które zostały skradzione na terenie garnizonu stołecznego. Do tej pory technicy kryminalistyki ustalili, że pochodzą one z 11 utraconych pojazdów. Wartość zabezpieczonych części oszacowano na kwotę około 70 tysięcy złotych - informuje Edyta Adamus z KSP.
Samochody, części, przedmioty mogące służyć do kradzieży
Podczas dalszych czynności policjanci skontrolowali również posesję w powiecie wołomińskim. - Zabezpieczyli tam cztery samochody: dwa fiaty ducato, toyotę corollę i toyotę auris. Według ustaleń specjalistów istnieje podejrzenie, że w pojazdach tych zostały świadomie i celowo zmienione oznaczenia identyfikacyjne. Ponadto na posesji zostały zabezpieczone części i podzespoły samochodowe, które wymagają specjalistycznych badań w warunkach laboratoryjnych - wyjaśnia Adamus.
Policjanci ustalili prawdopodobnego organizatora "dziupli". - Udali się na dwie działki w Kicinach i Karolewie. Jak się okazało, obie nieruchomości należą do 37-letniego mężczyzny, który zajmuje się handlem częściami samochodowymi - dodaje Edyta Adamus.
Z relacji policji wynika, że na jednej z tych działek funkcjonariusze zabezpieczyli między innymi karoserię od skradzionego z Targówka lexusa, lawetę fiata ducato ze śladami ingerencji w VIN, a także moduły elektroniczne z pojazdów kilku marek, radia samochodowe i skrzynie biegów. - Kryminalni zabezpieczyli też dwie toyoty: corollę i auris z prawdopodobną ingerencją w oznaczenia identyfikacyjne, a także przedmioty mogące służyć do kradzieży pojazdów oraz zagłuszających lub zakłócających działanie sygnałów GPS, krótkofalówki, a także telefony komórkowe - wylicza policjantka.
Zarzut i policyjne dozory dla trzech osób
Na działce w Kicinach policjanci zatrzymali dwóch kolejnych mężczyzn w wieku 37 i 32 lat. Jak podano, mieli pomagać w ukryciu karoserii z mazdy cx-5. Znaleziono także cztery skrzynie samochodowe, dwa silniki oraz osiem zegarów samochodowych.
- Zatrzymany 37-latek, pseudonim "Młotek" usłyszał zarzut paserstwa i, podobnie jak pozostali dwaj zatrzymani, został objęty policyjnym dozorem. Wszyscy mają obowiązek cztery razy w tygodniu zgłaszać się na policję i nie mogą się ze sobą kontaktować - podsumowuje Edyta Adamus.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KSP