"Bardzo pięknie wygląda ten wagon" - napisała na Twitterze europosłanka PO Róża Thun. Zamieściła też filmik, na którym widać, że środkowy wagon pociągu Kolei Mazowieckich - na co dzień biało-zielony - został zamalowany na czarno (łącznie z szybami). To tło dla czerwonej błyskawicy - symbolu Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, który trwa już w całym kraju od ponad tygodnia. Jak ustalił dwumiesięcznik "Z Biegiem Szyn", nie była to jednak inicjatywa Kolei Mazowieckich, a akt wandalizmu.
"Wbrew rozpowszechnionym informacjom, przedstawione na nagraniu graffiti na pociągu jest aktem wandalizmu, a nie inicjatywą Kolei Mazowieckich - poinformowało dwumiesięcznik biuro rzecznika prasowego spółki" - czytamy dalej na Twitterze.
Potwierdziła to rzeczniczka Kolei Mazowieckich Donata Nowakowska: - To nie nasza akcja, a akt wandalizmu. Do zdarzenia doszło wczoraj (piątek - red.) około godziny 3:40 w Czachówku Południowym. Zamalowane zostało około 20 metrów składu - powiedziała Nowakowska. Zaznaczyła, że trwa jeszcze szacowanie strat. - Nie wiemy, czy została naruszona malatura pociągu - dodała rzeczniczka.
Trwają protesty
W całej Polsce trwają protesty w związku z ogłoszeniem 22 października przez Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej orzeczenia mówiącego o tym, że niezgodne z konstytucją jest prawo do aborcji w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu. Na ulice wychodzą wszyscy ci, którzy są niezadowoleni z decyzji TK. Czerwona błyskawica stała się symbolem organizowanych demonstracji i przemarszów.
Pisaliśmy też o wulgarnych napisach namalowanych na murach klasztoru:
Autorka/Autor: katke/r
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Twitter/Z Biegiem Szyn