Jak podają funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji, osoby zgłaszające fikcyjne kolizje, mogły wyłudzić nawet pół miliona złotych odszkodowań. Według służb używali do tego starych i uszkodzonych wcześniej pojazdów. Z ustaleń śledczych wynika, że grupa działała na terenie Warszawy oraz w najbliższych okolicach.
Funkcjonariusze z kieleckiego zarządu CBŚP, pod nadzorem Prokuratury Krajowej w Warszawie prowadzą śledztwo dotyczące zorganizowanej grupy przestępczej, której członkowie wyłudzali odszkodowania komunikacyjne. - Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że często już uszkodzone lub stare pojazdy brały udział w zderzeniu, aby potwierdzić wiarygodność uszkodzeń. Najczęściej kierowca jednego auta uderzał w drugie i na podstawie "kolizji" zwracano się o zwrot odszkodowania - poinformowała Iwona Jurkiewicz, rzecznik prasowy CBŚP.
Zarzuty
Jak wynika z ustaleń śledczych, grupa działała na terenie Warszawy oraz w najbliższych okolicach w latach 2012 - 2015. W tym czasie jej członkowie mogli wyłudzić około pół miliona złotych. W związku z tą sprawą w kwietniu zatrzymano 11 osób i jedną doprowadzono do prokuratury z zakładu karnego. - W wyniku podjętych czynności na poczet przyszłych kar i grzywien zabezpieczono łódź motorową o wartości 300 tysięcy złotych - przekazała Jurkiewicz.
Dodała, że czterem podejrzanym przedstawiono zarzuty związane z udziałem w zorganizowanej grupie przestępczej, w tym jednej osobie - zarzut kierowania tą grupą. Pozostali zatrzymani usłyszeli zarzuty popełnienia oszustw i wyłudzenia odszkodowań. Trzy osoby trafiły do aresztu. Pozostali są objęci dozorem policji.
W akcji wzięli udział funkcjonariusze z Kielc, Gorzowa Wielkopolskiego, Warszawy, Radomia i Łodzi.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: CBŚP