"Obraz został namalowany w technice olejnej. Pochodzi z 1871 r. Przedstawia stojącego Jezusa z skrępowanymi rękami, z cierniową koroną. Przedstawienie Chrystusa Ecce Homo utrzymane jest w kanonie charakterystycznym dla nowożytnej polskiej ikonografii przedmiotowego motywu malarskiego. Charakteryzował się stopniową redukcją tematu. W tym przypadku ukazał postać samotnego Zbawiciela. Miało to uświadamiać jego samotność w obliczu czekającej go straszliwej męki" – napisał w uzasadnieniu mazowiecki wojewódzki konserwator zabytków.
ZOBACZ: Była tu żydowska biblioteka, potem hurtownia. Teraz to zabytek
"Ciężar emocjonalny dzieła"
Dodał, że „kanoniczne opracowanie obrazu widoczne jest również w niekoncentrowaniu się nieznanego autora na śladach biczowania Mesjasza. W zamian umieszcza ciężar emocjonalny dzieła w twarzy Chrystusa, a przede wszystkim w jego łagodnym spojrzeniu kierowanym przed siebie”.
Obraz, czeka na prace konserwatorskie.
"Jego oryginalność a także ciekawe walory naukowe są istotne dla badań nad rozwojem ikonografii dzieł malarstwa sakralnego drugiej polowy XIX wieku" - zaznaczył konserwator..
Autorka/Autor: red.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: MWKZ/Facebook