Policjanci z Radomia zatrzymali 34-latka, który najpierw okradł sklep, a później strzelał z wiatrówki do interweniującego pracownika ochrony. Okazało się też, że mężczyzna uciekał na skradzionym kilka dni wcześniej rowerze. Podejrzany usłyszał już zarzuty i odpowie za kradzież rozbójniczą.
Do zdarzenia doszło przy ulicy Żółkiewskiego w Radomiu. Mężczyzna ukradł różne artykuły przemysłowe i wyszedł ze sklepu. Zauważył to pracownik sklepu i gdy interweniował, sprawca kradzieży strzelił do niego z wiatrówki, po czym odjechał rowerem.
Rower ukradł kilka dni wcześniej
- Po otrzymaniu informacji o tym zdarzeniu oficer dyżurny natychmiast skierował na miejsce policyjne patrole. Wtedy szybko interweniowali policjanci z Wydziału Patrolowo Interwencyjnego Komendy Miejskiej Policji w Radomiu i pół godziny później zatrzymali w okolicy mężczyznę odpowiadającego rysopisowi sprawcy. 34-letni mieszkaniec Radomia trafił do policyjnej celi - podała Justyna Jaśkiewicz z KMP w Radomiu.
Dodatkowo, jak ustalili policjanci, rower, którym jeździł mężczyzna, również pochodził z przestępstwa - ukradł go kilka dni wcześniej z jednego z radomskich osiedli. Rower został przekazany właścicielce.
- Mężczyzna został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty. Odpowie za kradzież rozbójniczą. Śledczy wnioskowali o zastosowanie wobec 34-latka środka zapobiegawczego. Decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Za przestępstwo, którego się dopuścił grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności - podsumowała Jaśkiewicz.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Policja