Pierwszego października w piaseczyńskiej komendzie stawił się pracownik jednego ze sklepów wielkopowierzchniowych. Mężczyzna poinformował, że sprzed sklepu przez trzy kolejne dni września znikały europalety, które były pozostawione przed obiektem, a wizerunek sprawcy kradzieży oraz sposób jego działania zarejestrowały kamery monitoringu. Nie było to jednak jedyne przestępstwo, którego dokonał mężczyzna.
Tym razem przyszedł na zakupy. Zaatakował ochroniarza
- Pracownik sklepu poinformował policjantów, że pewnego dnia zauważył sprawcę kradzieży palet, tym razem jednak mężczyzna pojawił się w sklepie, by zrobić zakupy. Kiedy jednak pracownik ochrony podszedł do niego, został zaatakowany - podała starsza aspirant Magdalena Gąsowska, rzeczniczka piaseczyńskiej policji.
Policjantka zaznaczyła, że w sprawę włączyli się piaseczyńscy kryminalni, którzy przejrzeli zapis kamer monitoringu i na jego podstawie wytypowali osobę, która według nich stała za całym procederem. - Już kolejnego dnia rano funkcjonariusze pojawili się w miejscu zamieszkania 45-latka. Mężczyzna, choć był zdziwiony poranną wizytą policjantów, doskonale wiedział, z czym jest ona związana. Przyznał, że zabrał palety leżące przed sklepem, a następnie sprzedał je w jednym ze skupów - poinformowała rzeczniczka.
Zarzuty dla 45-latka
45-latek usłyszał zarzuty zarówno dokonania kradzieży, jak również gróźb karalnych, które kierował w stosunku do pracownika ochrony. Mężczyźnie grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.
Postępowanie w sprawie objęte jest nadzorem Prokuratury Rejonowej w Piasecznie.
Autorka/Autor: katke
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Piasecznie