Policjanci z Piaseczna zatrzymali kierowcę, który jechał autem w złym stanie technicznym. Kierowcy nie przeszkadzała wybita szyba i czarny dym, który wydobywał się z pojazdu.
- Niedopuszczalna jest sytuacja w której kierujący, ma świadomość tego, że jego auto, w takim stanie technicznym, nie powinno znaleźć się na drodze publicznej, a mimo to wsiada za jego kierownicę i rusza w drogę - mówi Magdalena Gąsowska, rzeczniczka piaseczyńskiej policji.
I dodaje, że tak właśnie było w przypadku 54-letniego mieszkańca powiatu grójeckiego, który peugeotem "w nagannym stanie", przemierzał drogę krajową S7. Auto, tak zwany "kopciuch", miało rozbitą szybę, ledwo jechało.
- Zatrzymany do kontroli drogowej, nie był w stanie wytłumaczyć ani tego dlaczego nie korzysta z pasów bezpieczeństwa w trakcie jazdy, ani też dlaczego użytkuje pojazd w takim stanie technicznym - informuje rzeczniczka.
- Kierujący otrzymał zakaz dalszej jazdy, mandat karny w wysokości 3100 złotych oraz osiem punktów, a także przypomnienie, że przestrzeganie obowiązujących przepisów drogowych oraz dbanie o własne bezpieczeństwo powinno być jednak priorytetem - dodaje.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Piasecznie