Z budynków zostały tylko zgliszcza

Pożar pod Grójcem
Grójec (Mazowieckie)
Źródło: Google Maps

Strażacy walczyli z ogniem w miejscowości Osieczek pod Grójcem (Mazowieckie), gdzie spaliły się stodoła i barak. Kłęby czarnego dymu były widoczne z daleka. Nie było osób poszkodowanych.

O zdarzeniu napisali w mediach społecznościowych strażacy z OSP Konie. Jak podali, zgłoszenie wpłynęło o godzinie 13.33. Dotyczyło ono pożaru stodoły i baraku.

W kulminacyjnym momencie z ogniem walczyło osiem zastępów. Na miejscu były też policja i zespół pogotowia ratunkowego. Strażacy swoje działania zakończyli o godzinie 15.50.

Mateusz Mżyk z tvnwarszawa.pl ustalił, że nikt nie został poszkodowany. Jak usłyszał od strażaków z Grójca, karetka przyjechała jednak przebadać właściciela posesji, który doznał silnego stresu w związku ze zdarzeniem.

Czytaj także: