Policjantka opisała, że do dyżurnego komendy policji wpłynęło zgłoszenie o kradzieży. Miała się jej dopuścić dwójka mieszkańców Nowego Dworu Mazowieckiego.
- Policjanci udali się na interwencję. W jednym ze sklepów przy ul. Leśnej zastali kobietę i mężczyznę, ujętych chwilę wcześniej przez ochronę marketu - poinformowała Wielocha.
"Pracownicy ochrony uniemożliwili ucieczkę"
Na miejscu funkcjonariusze ustalili przebieg zdarzenia.
- 18-latka i jej 31-letni znajomy przyszli tego dnia na zakupy. Z półek sklepowych wzięli artykuły przemysłowe i spożywcze. Jednak nie mieli zamiaru zapłacić i próbowali opuścić sklep ze skradzionym towarem. Nie umknęło to uwadze pracowników ochrony, którzy uniemożliwili im ucieczkę i na miejsce wezwali policję - opisała policjantka.
PRZECZYTAJ: Sądziła, że znalazła sposób na "tanie zakupy". Za pierwszym razem się udało. Para trafiła do pomieszczenia dla osób zatrzymanych w nowodworskiej komendzie policji. Wartość towarów, które mieli w koszyku, wynosiła ponad 550 złotych.
- Śledczy zgromadzili w tej sprawie materiał dowodowy, który pozwolił na przedstawienie zarzutów. Zarówno 18-latka, jak i 31- latek do wszystkiego się przyznali i dobrowolnie chcą się poddać karze. Zgodnie z Kodeksem karnym kradzież to przestępstwo, zagrożone karą do pięciu lat pozbawienia wolności - podsumowała Wielocha.
Czytaj również: Skokowy wzrost kradzieży w sklepach. "Dokonują ich osoby, które wcześniej tego nie robiły"
Autorka/Autor: katke/gp
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24