Po skoku "na główkę" nie wynurzył się z wody. Zauważył to policjant

Poszkodowanego zabrał do szpitala śmigłowiec LPR (zdjęcie ilustracyjne)
Bezpieczeństwo nad wodą - wideo ilustracyjne
Źródło: KSP

Policjant wypoczywający na Mazurach zauważył mężczyznę, który po skoku do jeziora "na główkę" nie wynurzył się z wody. Funkcjonariusz bez wahania pobiegł na ratunek i wyciągnął poszkodowanego na brzeg. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Do zdarzenia doszło w ostatnią niedzielę w miejscowości Wiartel w województwie warmińsko-mazurskim. Policjant z komisariatu w Myszyńcu przebywając na urlopie zauważył mężczyznę, który po skoku "na główkę" do wody nie wynurzył się.

Był nieprzytomny

- Policjant bez wahania wskoczył do wody i wyciągnął poszkodowanego na brzeg. Mężczyzna był nieprzytomny, jednak po chwili odzyskał funkcje życiowe. Okazał się nim 43-letni mieszkaniec powiatu podlaskiego, który wypoczywał na jeziorem z żoną i dziećmi. Został on przetransportowany Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym do szpitala - poinformował rzecznik policji w Ostrołęce nadkomisarz Tomasz Żerański.

Rzecznik zaznaczył, że dzięki spostrzegawczości i szybkiej reakcji policjanta życie 43-latka zostało uratowane.

- Przypominamy o zachowaniu szczególnej ostrożności podczas wypoczynku nad wodą. Pamiętajmy, że woda to żywioł, który może stanowić olbrzymie zagrożenie dla naszego życia i zdrowia - zaapelował policjant.

Czytaj także: