W miejscowości Majdan na Mazowszu, w pobliżu trasy S17, na poddaszu domu opieki wybuchł pożar. Strażacy ewakuowali mieszkańców i walczą z ogniem. Część osób wynoszono z budynku na noszach. W akcji ratowniczej bierze udział około 170 osób.
- Zgłoszenie otrzymaliśmy o 16.53. Dotyczyło pożaru poddasza w dwupiętrowym, murowanym domu opieki. Na chwilę obecną ewakuowaliśmy 70 osób. Nie ma poszkodowanych. Jednocześnie gasimy pożar - poinformował po godzinie 17 kapitan Maciej Łodygowski z otwockiej straży pożarnej. - Mamy informację, że na chwilę obecną nikt nie odniósł obrażeń - stwierdził strażak.
Na miejscu jest kilka zastępów straży pożarnej. - Ale zadysponowano 10 - podkreślił kapitan Łodygowski.
- Na chwilę obecną sytuację mamy już opanowaną. Ognia otwartego już nie widać, trwają prace polegające na przelewaniu ostatnich zarzewi ognia. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał - poinformował po godzinie 18 strażak.
Duża akcja ratunkowa, pensjonariusze ewakuowani na noszach
Artur Węgrzynowicz z tvnwarszawa.pl zauważył z kolei, że ewakuacja dotyczy starszych i schorowanych osób. Jak dodał, dom opieki mieści się przy ulicy Lubelskiej, w pobliżu trasy S17. - Mieszkańcy domu opieki zostali ewakuowani do podstawionego autobusu - dodał później nasz reporter.
- To duża akcja ratunkowa, która cały czas trwa. Część osób była ewakuowana przy pomocy ratowników medycznych i strażaków. Kolejni mieszkańcy domu opieki są transportowani na noszach do karetek, których jest tutaj bardzo dużo, może około 10. Są też duże siły straży pożarnej, przyjechała także cysterna z wodą z jednostki na Ursynowie - powiedział Węgrzynowicz przed godziną 19.
Reporter zaznaczył, że z poddasza budynku ciągle wydobywa się dym, a strażacy gaszą. - Na miejscu, oprócz ratowników i strażaków, są także policjanci i przedstawicielka gminy. Dla pensjonariuszy zapewnione są już miejsca w drugim ośrodku i tam są przewożeni. Rozmawiałem z koordynatorem akcji ratunkowej. Powiedział mi, że na ten moment nie ma osób ciężko poszkodowanych, natomiast ze względu na to, że są to starsze osoby, przede wszystkim skupiono się na ich ewakuacji. Później przejdą szczegółowe badania - przekazał.
Strażacy gaszą pożar zarówno z góry, jak i z dołu. - Na miejscu są podnośniki. Rozstawiono też namioty, które mają posłużyć jako punkt medyczny - zauważył Węgrzynowicz. - Na miejscu jest 25 zastępów straży pożarnej i około 15 zespołów ratownictwa medycznego. Łącznie w akcji uczestniczy około 170 osób - wyliczył.
Reporter poinformował po godzinie 19, że strażacy nadal pracują na dachu. - Na parterze ciągle przebywają pensjonariusze, którzy nie mogą samodzielnie się poruszać. Są otoczeni opieką strażaków i ratowników. Co chwilę wynoszone na noszach są kolejne osoby i następnie trafiają one do karetek - powiedział.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl