Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz poinformowała, że akt oskarżenia przeciwko Marianowi O. został skierowany 20 grudnia do Sądu Rejonowego w Pruszkowie.
Prezes spółki, która budowała osiedle w otulinie Kampinosu i rezerwatu Łosiowe Błota odpowie przed sądem za spowodowanie zniszczeń w świecie roślinnym oraz zwierzęcym. W śledztwie ustalono, że od 8 do 18 września 2020 roku Marian O., działając wbrew przepisom szeregu obowiązujących aktów prawnych, przystąpił do realizacji budowy 15 budynków jednorodzinnych.
- Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że w ramach tej inwestycji dokonano wycinki samosiejów i drzewostanu, co skutkowało całkowitym usunięciem i zniszczeniem roślinności, wykarczowaniem drzew, zniszczeniem lęgowisk ptaków i siedlisk co najmniej 10 gatunków chronionych, jak również zniszczeniem tamy bobra europejskiego - wyliczała rzeczniczka prokuratury.
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>
Nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu
Śledczy ustalili także, że na terenie budowy przeprowadzono prace ziemne oraz wzniesiono nowe obiekty budowlane, jak również ogrodzono teren siatką, uniemożliwiając tym samym migrację zwierząt. - W wyniku wskazanych działań doszło do wyrządzenia istotnej szkody oraz istotnego zmniejszenia wartości przyrodniczej przedmiotowego terenu - przekazała Skrzyniarz.
Na początku grudnia Marian O. usłyszał w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie zarzuty spowodowania zniszczeń w świecie roślinnym oraz zwierzęcym w znacznych rozmiarach. - Podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, jak również odmówił składania wyjaśnień w sprawie - podała.
Za zarzucany czyn grozi mu grzywna, kara ograniczenia wolności lub do dwóch lat więzienia.
Wstrzymana budowa osiedla w otulinie rezerwatu
Chodzi o budowę na 20-hektarowym terenie dawnej bazy wojskowej w Lesie Bemowskim. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego wydał postanowienie wstrzymujące prowadzenie robót budowlanych dotyczących budowy osiedla w otulinie rezerwatu Łosiowe Błota - wynikało z pisma PINB do wójta gminy Stare Babice Sławomira Sumki.
Z kolei inwestor informował, że zamierzał tam stawiać domy przeznaczone dla osób, które odbywają kwarantannę w związku z pandemią COVID-19. Powoływał się na to, że "regulacje prawne zawarte w tzw. tarczy antycovidowej dały możliwość szybkiej i maksymalnie odbiurokratyzowanej realizacji inwestycji związanych ze zwalczaniem pandemii oraz jej skutków". Przepis ten pozwalał na budowę obiektów związanych z walką z pandemią bez konieczności trzymania się m.in. prawa budowlanego.
Wójt Starych Babic Sławomir Sumka, który zawiadomił prokuraturę, zaznaczył, że według dokumentów - jakie powstały w ostatnich latach w gminie Stare Babice - ta działka powinna być lasem, a nie miejscem osiedlania się mieszkańców. Jak wskazywał, przez działkę, na której inwestor planował budowę osiedla, przebiega "korytarz ekologiczny prowadzący zwierzęta z lasu bemowskiego do Puszczy Kampinoskiej". - Wszelkie dokumenty, wszelkie prawa tworzone przez dewelopera naruszają istotę tego miejsca. Od 2008 roku trwa nieustająca walka, aby ten teren został miejscem zielonym, dla zwierząt, a nie był terenem zabudowanym - mówił Sumka. Apelował również, by nie wykorzystywać przepisów antycovidowych do omijania prawa.
- W sprawie inwestycji działania pozakarne podjęte zostały przez prokuratora regionalnego w Warszawie – Jakuba Romelczyka, który 11 września 2020 roku wystąpił do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego dla Powiatu Warszawskiego Zachodniego o wszczęcie postępowania administracyjnego i wstrzymanie robót prowadzonych przez inwestora - informował wcześniej rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie Marcin Saduś. - Na skutek powyższego organ postanowieniem z 18 września 2020 roku wstrzymał budowę - dodał.
Autorka/Autor: mp/gp
Źródło: PAP, tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24