W Siedlcach (Mazowieckie) policjanci zatrzymali mężczyznę, który ukradł kluczyki i akcesoria elektroniczne z aut zaparkowanych w Kotuniu. "Niezwykle czuły nos policyjnego owczarka Minosa bezbłędnie doprowadził do sprawcy kradzieży i jego łupu" - podała policja.
W czwartek dyżurny siedleckiej komendy otrzymał zgłoszenie o kradzieży kluczyków i akcesoriów elektronicznych z dwóch pojazdów z jednej z firm w Kotuniu. Policjanci rozpoczęli poszukiwania złodzieja. Na miejsce został skierowany również pies wraz z przewodnikiem sierżantem Wiktorem Wojciechowskim z Komendy Miejskiej Policji w Siedlcach.
Podjął trop i ruszył śladami złodzieja
- Minos od razu podjął trop i ruszył śladami złodzieja w kierunku pobliskiego lasu. Najpierw wskazał kartonowe pudełko przykryte fragmentami ściółki leśnej i gałęziami, w którym znajdowała się część skradzionych przedmiotów, po czym ruszył dalej. Chwilę później dotarł do ulicy, następnie podbiegł i oznaczył idącego poboczem mężczyznę - zrelacjonowała podkomisarz Ewelina Radomyska, rzeczniczka siedleckiej policji.
Policjantka dodała, że mężczyzna posiadał przy sobie reklamówki, w jednej z nich znajdowały się skradzione przedmioty. - Dzięki pomocy Minosa sprawca został szybko namierzony i zatrzymany, a skradzione przedmioty odzyskane. Mężczyźnie za kradzież grozi teraz kara do pięciu lat pozbawienia wolności - podsumowała.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP w Siedlcach