Policjanci z Otwocka dotarli do "dziupli samochodowej", gdzie znajdował się skradziony na terenie Holandii pojazd. Zatrzymali też 34-letniego mężczyznę, który usłyszał zarzut paserstwa.
Funkcjonariusze pionu kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Otwocku ustalili, że na terenie Józefowa przebywa mężczyzna mający związek z kradzieżą Toyoty Rav 4. Pojazd został skradziony w Holandii. Patryk Domarecki, oficer prasowy otwockiej komendy, poinformował, że w związku z tą sprawą został zatrzymany 34-letni obywatel Rumunii.
Wkroczyli do "dziupli samochodowej", 34-latek z zarzutem paserstwa
"Policjanci następnie ustalili, że skradziony samochód może znajdować się na terenie Józefowa w tzw. dziupli. Po krótkotrwałej obserwacji wytypowanego miejsca, przyszedł czas na zdecydowane działania. Policjanci wkroczyli do 'dziupli samochodowej', w której podczas przeszukania ujawnili skradziony w Holandii samochód" - przekazał w komunikacie Domarecki.
Na miejscu znaleźli elementy karoseryjne, moduły elektroniczne, urządzenia mogące posłużyć do kradzieży pojazdów oraz trzy tysiące euro.
34-latek usłyszał zarzut paserstwa, za co grozi mu do pięciu lat więzienia. "Prokuratura Rejonowa w Otwocku nadzorująca postępowanie zastosowała wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci zakazu opuszczania kraju oraz dozoru policji" - poinformował Domarecki.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Otwock