Do poważnego w skutkach wypadku doszło w Górze Kalwarii (Mazowieckie). Kierujący bmw 18-latek zjechał z drogi, potrącił 11-letnią dziewczynkę i wpadł na ogrodzenie posesji. Mężczyzna nie miał uprawnień do prowadzenia pojazdu.
O zdarzeniu dowiedział się reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz. Ustalił, że kierowca osobowego bmw potrącił dziecko, a następnie wjechał w ogrodzenie. Do rannej dziewczynki został zadysponowany śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Na miejscu są karetka kołowa oraz radiowóz policji. - Samochód jest poważnie zniszczony. Ma wyrwane koła i zderzak - opisał nasz reporter.
18-latek bez prawa jazdy wjechał w 11-latkę
Jak poinformowała podkomisarz Magdalena Gąsowska, zgłoszenie o wypadku na ulicy Kalwaryjskiej w Górze Kalwarii wpłynęło około godziny 13.45. - 18-latek, jadący bmw, na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w krawężnik, a następnie w stojącą na chodniku 11-latkę. Dziewczynka została zabrana śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala - przekazała policjantka.
- 18-latek nie miał uprawnień do prowadzenia samochodu. Był trzeźwy. Trwają czynności policjantów - dodała podkomisarz Gąsowska.
"Dziecko zostało wepchnięte w ogrodzenie"
Na miejscu wypadku był reporter tvnwarszawa.pl Mateusz Mżyk, który rozmawiał ze świadkami zdarzenia.
- Z ich relacji wynika, że kierowca bmw z nadmierną prędkością wjechał w zakręt. Pojazd obrócił się i uderzył w bramę. Przy niej stała dziewczynka. Dziecko zostało wepchnięte w ogrodzenie. Następnie auto uderzyło w kolejną bramę i zatrzymało się odwrotnie do kierunku jazdy - opisał Mżyk. - Zaraz po wypadku dziewczynka próbowała samodzielnie wstać. Pierwszej pomocy udzielali jej świadkowie zdarzenia. Wkrótce potem przyleciał śmigłowiec LPR - przekazał nasz reporter.
Autorka/Autor: dg/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Mżyk/tvnwarszawa.pl